Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Kamil Adamczewski trafił do Falubazu Zielona Góra

TS
Kamil Adamczewski został zawodnikiem Falubazu
Kamil Adamczewski został zawodnikiem Falubazu Tomasz Sikorski
Kamil Adamczewski nie jest już zawodnikiem Unii. 20-letni wychowanek Byków kilka dni temu podpisał dwuletni kontrakt ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Tym samym poszedł w ślady innego żużlowca Unii, Jarosława Hampela, który również trafił do zespołu prowadzonego przed Rafała Dobruckiego.

- To, że znalazłem się w Zielonej Górze, to w dużej mierze właśnie zasługa trenera Dobruckiego. To on prowadził tę sprawę od początku do końca. Zdecydowałem się na transfer definitywny, ponieważ chodziło mi o stabilizację i dalszy rozwój - poinformował zawodnik w rozmowie z portalem falubaz.com. Taką wersję wydarzeń potwierdził również Ireneusz Igielski.

- Nie od dziś wiadomo, że Rafał sporo pomagał Kamilowi. Jego mechanikiem jest osoba, która w przeszłości wspierała Dobruckiego. Myślę, że to miało duży wpływ na decyzję o transferze - stwierdził dyrektor zarządzający leszczyńskiego klubu. Nie zmienia to jednak faktu, że negocjacje na linii Falubaz - Unia do najłatwiejszych nie należały .

- Do klubu z Leszna zwróciliśmy się w tej sprawie już miesiąc temu, ale wówczas usłyszeliśmy tylko, że nie ma nawet takiego tematu. Dopiero, gdy do sprawy włączył się trener Dobrucki, to po bardzo twardych i wielogodzinnych negocjacjach udało się znaleźć porozumienie. Rozmowy z prezesem Józefem Dworakowskim łatwe jednak nie były - przyznał senator Robert Dowhan, były już prezes zielonogórskiego klubu.

Zaskakująca informacja o transferze Adamczewskiego wywołała sporo kontrowersji wśród kibiców Unii. Klub z Leszna stara się jednak uspokoić fanów i zapewnić ich, że sprawy przenosin młodego zawodnika do Zielonej Góry nie należy wyolbrzymiać.

- Nie rozpatruję Falubazu jako drużyny, z którą rywalizujemy na śmierć i życie. Klub z Zielonej Góry przedstawił konkretną ofertę, która była dla nas korzystna. Tak naprawdę po zakontraktowaniu Grzesia Zengoty stało się jasne, że Kamil nie będzie miał pewnego miejsca w składzie. Co więcej, o to miejsce będzie musiał walczyć. Zawodnikowi taka sytuacja nie do końca odpowiadała, bo chciał regularnie startować i się rozwijać. Dlatego daliśmy Kamilowi wolną rękę. Początkowo w grę wchodziło jednak tylko wypożyczenie - twierdzi Igielski, którego opis wydarzeń można przeczytać na oficjalnej stronie Unii.

Dyrektor zarządzający w leszczyńskim klubie zapewnił przy tym kibiców, że mogą być spokojni o kadrę juniorską zespołu. - Mamy trzech naprawdę utalentowanych młodzieżowców, a w tym roku kolejnych szykujemy do licencji. Pieniądze, które otrzymaliśmy za transfer Kamila pozwolą nam bardziej zainwestować w tych chłopaków. Możemy więc zapewnić kibiców, że następcy są - poinformował Igielski.

Ci następcy, to Michał Piosicki, Daniel Kaczmarek oraz Marcin Nowak. Ten ostatni nie tak dawno chciał odejść na wypożyczenie do I-ligowej Ostrovii, ale Unia nie wyraziła na to zgody, chcąc by zawodnik walczył o miejsce w podstawowym składzie drużyny. Nie będzie o to jednak tak łatwo, ponieważ zdecydowanymi liderami formacji młodzieżowej wydają się być Piotr Pawlicki oraz Tobiasz Musielak. Kierownictwo Unii będzie chciało też zabezpieczyć się na wypadek kontuzji jednego ze swoich seniorów. Już od pewnego czasu Byki szukają zawodnika, który by pełnił w drużynie rolę rezerwowego.

Ireneusz Igielski
W piłce nożnej to normalne, że kluby szkolą, a potem sprzedają zawodników. Są kluby, które wręcz z tego żyją. A w żużlu? Unia Leszno od lat szkoli najwięcej utalentowanej młodzieży. Możemy być z tego dumni, ale co dalej? Szkolimy, utrzymujemy ich do zakończenia wieku juniora, ponosimy koszty, a potem za darmo zawodnicy rozjeżdżają się po Polsce. Proszę mi wierzyć, że kwoty jakie przeznaczamy na funkcjonowanie szkółki i na utrzymanie kontraktów amatorskich, to znaczący procent budżetu. Może czas dumę ze szkolenia młodzieży zamienić na wymierną korzyść. Zwłaszcza w tych ciężkich dla sportu czasach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski