Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Kto się załapie na szprycę Woffindena?

TS
Tai Woffinden
Tai Woffinden Tomasz Hołod
Dawno już turniej Grand Prix nie miał tak zdecydowanego faworyta. Ale też forma, jaką w ostatnich tygodniach prezentuje Tai Woffinden, jest czymś wyjątkowym.

- To niesamowite, ale ja nawet nie łapałem się na jego szprycę - mówił po ostatnim spotkaniu ligowym we Wrocławiu Emil Sajfutdinow. A przecież Rosjanin nie jest przypadkowym żużlowcem, tylko liderem klasyfikacji generalnej cyklu. No, a jeśli on widzi Woffindena tylko na starcie, to co mają powiedzieć inni zawodnicy?

Anglik jest zresztą bardzo szybki nie tylko na torze, ale też na szosie. Do Cardiff, gdzie odbędzie się Grand Prix, przyjechał na rowerze i to z Wolverhampton. Ponad 200-kilometrową trasę pokonał w dwa dni. A wszystko po to, by zebrać pieniądze dla fundacji wspierającej walkę z rakiem.

- Trzy lata temu widziałem jak mój ojciec umierał na tę chorobę. Widziałem jego cierpienie i cierpienie mojej mamy. Stąd pomysł, by pomagać chorym na raka. Jestem to winien tacie. To jemu też dedykuję swoje tegoroczne wyniki - mówi Anglik.

Woffinden na Millennium Stadium będzie się czuł jak ryba w wodzie. Zdecydowana większość kibiców, a będzie ich naprawdę sporo, przyjdzie kibicować właśnie jemu. - Wiem, że będę mógł liczyć na doping fanów. Nie chcę ich zawieść i obiecuję, że dam z siebie wszystko. Zawody w Cardiff są zresztą jedyne w swoim rodzaju - dodaje wschodząca gwiazda światowego żużla.

W Cardiff na dobry wynik zapewne liczą również Polacy. Jarosław Hampel i Tomasz Gollob w ostatnich dniach zasygnalizowali wyraźną zwyżkę formy. - W ligowym meczu w Gnieźnie testowałem nowe silniki i były to testy bardzo udane - mówił kilka dni temu Gollob, który cały czas liczy się w walce o podium mistrzostw świata.

Podobnie jak Hampel, który do prowadzącego Sajfutdinowa traci zaledwie dziewięć punktów. Zupełnie inne cele przyświecają Krzysztofowi Kasprzakowi, który po słabym starcie w tegorocznym cyklu powoli zaczyna odrabiać straty.

Wszyscy nasi zawodnicy potrafią jeździć na Millennium Stadium. Każdy z nich stał tam na podium, choć nigdy na jego najwyższym stopniu. Specjalistą od wygrywania w Cardiff jest za to Chris Holder. Australijczyk z trzech ostatnich turniejów tam rozgrywanych wygrał dwa. Transmisję z Grand Prix Wielkiej Brytanii jak zwykle zaprezentuje Canal+. Początek już o godz. 18.00.

Klasyfikacja generalna Grand Prix
1. Emil Sajfutdinow (Rosja) 55 pkt., 2. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 54, 3. Jarosław Hampel (Polska) 46, 4. Nicki Pedersen (Dania) 44, 5. Tomasz Gollob (Polska) 43, 6. Chris Holder (Australia) 40, 7. Matej Zagar (Słowenia) 38, 8. Greg Hancock (USA) 34, 9. Niels Kristian Iversen (Dania) 33, 10. Fredrik Lindgren (Szwecja) 28, 11. Andreas Jonsson (Szwecja) 27, 12. Krzysztof Kasprzak (Polska) 25, 13. Darcy Ward (Australia) 25, 14. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 22, 15. Martin Vaculik (Słowacja) 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski