Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Lindgren czeka na turniej w Sztokholmie

TS
Fredrik Lindgren
Fredrik Lindgren Grzegorz Dembiński
Zwycięstwem Fredrika Lindgrena zakończył się turniej charytatywny Joe Hughes Invitatio-nal, który odbył się na torze w Wolverhampton. Szwed po rundzie zasadniczej zgromadził 14 punktów, a w wyścigu finałowym w pokonanym polu pozostawił Darcy Warda oraz Ricky Wellsa.

- Przez cały wieczór szło mi nieźle i bardzo się ucieszyłem, że w finale jako pierwszy minąłem linię mety. Ciężko na to zwycięstwo zapracowałem - stwierdził po turnieju zawodnik Fogo Unii.

W zawodach, z których dochód został przekazany na walkę z chorobami nowotworowymi, wystartował także Przemysław Pawlicki. Kapitan Byków wywalczył 7 punktów, co pozwoliło mu uplasować się na 11. pozycji. Tuż za nim, bo na 13. miejscu sklasyfikowany został Sam Ermolenko. Amerykanin od dłuższego czasu znajduje się już na emeryturze, dlatego jego postawa zasługuje na odnotowanie.

A już w sobotę Lindgrena czeka występ w przedostatnim turnieju z cyklu Grand Prix. Tym razem żużlowcy będą się ścigać w Sztokholmie, co pewnie jest dodatkową motywacją dla żużlowca Fogo Unii oraz pozostałych Szwedów. Tym bardziej, że w tym sezonie zarówno reprezentantowi Byków, jak i Andreasowi Jonssonowi oraz Antonio Lindbaeckowi wyraźnie nie idzie. Cała trójka plasuje się w drugiej dziesiątce klasyfikacji generalnej i nie ma już większych szans na utrzymanie się w cyklu.

- To dla mnie wyjątkowy turniej. Po raz pierwszy w historii będziemy przecież ścigać się na naszym nowym Stadionie Narodowym. Na trybunach pojawi się mnóstwo moich znajomych oraz sponsorów. Nie mówiąc już o szwedzkich kibicach, których z tego co słyszałem ma być naprawdę dużo - zapowiada Lindgren, który ten sezon może jednak spisać na straty.

- Wpływ na to miała kontuzja ręki. Jej leczenie trwało stanowczo za długo, a po powrocie na tor brakowało mi pewności siebie. Ostatnio dużo jednak pracowałem. Dlatego zależy mi, żeby chociaż w Sztokholmie wszystko poszło po mojej myśli. Mam nadzieję, że w sobotę kibice wreszcie zobaczą prawdziwego Lindgrena. Jeżdżącego agresywnie i bardzo ofensywnie - mówi żużlowiec leszczyńskiej Fogo Unii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski