- Nowa rola jest dla mnie dużym wyzwaniem, ale jestem gotowy mu sprostać - zapewnia Skórnicki, który w niedzielę ma poprowadzić Byki do arcyważnego zwycięstwa. - Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z powagi tego spotkania. Dla nas i dla rywali to kluczowy pojedynek w kontekście walki o czołową czwórkę. Doceniamy klasę rywala, ale postaramy się zatrzymać rozpędzony zespół z Torunia - dodaje nowy menedżer.
Skórnicki nie powinien mieć większych problemów ze znalezieniem wspólnego języka z żużlowcami Fogo Unii. - Mam z nimi dobry kontakt. Z wieloma z nich ścigałem się przez wiele lat. Zawsze mieliśmy do siebie szacunek i jestem pewny, że nie inaczej będzie i w tym przypadku. Należy tylko wszystko poukładać, bo wiem doskonale, kto z jakimi problemami się zmaga. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrą stronę - mówi niespełna 37-letni wychowanek Byków.
Żeby tak było, w niedzielę cały zespół musi pojechać na swoim optymalnym poziomie. - W drużynie jest siedmiu zawodników. Jak każdy z nich zdobędzie po siedem punktów, to na pewno wygramy mecz - twierdzi Nicki Pedersen, a on w Toruniu był jedynym zawodnikiem Byków, który skutecznie walczył z gwiazdami Unibaksu. Duńczyk - ostatnio był gościem magazynu żużlowego stacji nSport - chwalił jednak atmosferę w drużynie, jaka panowała na MotoArenie.
- Pod tym względem było lepiej niż ostatnio. W parkingu sporo rozmawialiśmy i próbowaliśmy sobie pomagać. Przegraliśmy, ale pamiętajmy, że Unibax dysponuje bardzo mocnym zespołem. Na MotoArenie o punkty nie jest łatwo. Mam jednak nadzieję, że na własnym torze będziemy dużo groźniejsi. Jeśli mamy się podnieść, to musimy to zrobić jako drużyna - stwierdził Duńczyk, którego pojedynki z Darcy Wardem i Chri-sem Holderem na pewno będą ozdobą niedzielnego meczu.
Nowy menedżer Fogo Unii przed rewanżowym spotkaniem z Unibaksem nie dokonał żadnych korekt w składzie. Pod numerem 10, tak jak w Toruniu, pojawiło się więc nazwisko Mikkela Michelsena. Nie jest jednak wykluczone, że po treningach dojdzie do zmiany. Wszystko zależy jednak od formy, jaką będzie prezentował Damian Baliński. Wszyscy w Le-sznie liczą także na przebudzenie Przemysława Pawlickiego, któremu kompletnie nie wyszły dwa ostatnie mecze w Enea Ekstralidze.
W bardzo wysokiej formie jest za to jego młodszy brat. Piotr Pawlicki w środowym meczu ligi angielskiej zdobył 17 punktów w pięciu startach (w jednym z wyścigów jechał jako joker) i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem spotkania Kings Lynn Stars - Wolverhampton Wolves.
Optymistyczne przed meczem z Unibaksem jest również to, że Byki w komplecie awansowały do półfinałów eliminacji do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Rundę kwalifikacyjna przebrnęli: Kenneth Bjerre, Michelsen oraz bracia Pawliccy. Oby cała czwórka była równie skuteczna w niedzielę, bo w starciu z dream teamem z Torunia każdy punkt może okazać się na wagę zwycięstwa. Początek spotkania na stadionie Smoczyka o godz. 19.
Fogo Unia Leszno - Unibax Toruń (niedziela, godz. 19, pierwszy mecz 57:33 dla Unibaksu)
Fogo Unia: 9. Nicki Pedersen, 10. Mikkel Michelsen, 11. Kenneth Bjerre, 12. Grzegorz Zengota, 13. Przemysław Pawlicki, 14. Piotr Pawlicki, 15. Tobiasz Musielak.
Unibax: 1. Darcy Ward, 2. Chris Holder, 3. Adrian Miedziński, 4. Tomasz Gollob, 5. Emil Sajfutdinow, 6. Paweł Przedpełski, 7. Oskar Fajfer.
Pozostałe niedzielne mecze Enea Ekstraligi: Betard Sparta Wrocław - Unia Tarnów (godz. 16.30 nSport, 64:26 dla Unii), Falubaz Zielona Góra - Wybrzeże Gdańsk (godz. 16.30, 50:40 dla Falubazu), Włókniarz Częstochowa - Stal Gorzów (godz. 19, 50:40 dla Stali).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?