Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Ostrovia rzutem na taśmę pokonała Lokomotiv

TS
Ostrovia pokonała lidera
Ostrovia pokonała lidera Łukasz Bartczak
Starcie lidera z wiceliderem Nice PLŻ, tak jak można było się spodziewać, dostarczyło ogromnych emocji. Co ważne, zakończyło się też zwycięstwem drużyny z Ostrowa, choć jeszcze w połowie spotkania nic na to nie wskazywało. Trener Marek Cieślak w arcytrudnej sytuacji potrafił jednak natchnąć swoich zawodników, którzy w końcowej fazie meczu jeździli już jak natchnieni.

- To był trudny mecz, ale inaczej być nie mogło skoro jechaliśmy przeciwko mistrzom świata w drużynie. Plany mocno pokrzyżował nam deszcz, który spadł przed spotkaniem. Z czasem jednak tor się osuszył i jechaliśmy coraz lepiej - mówił przed kamerami TVP szkoleniowiec beniaminka.

Mimo deszczu pierwsze wyścigi były dla jego zespołu obiecujące, ponieważ Michał Szczepaniak ograł Fredrika Lindgrena, a młodzieżowcy podwójnie pokonali swoich rówieśników z Daugavpils. Łotysze szybko jednak opanowali emocje i po dwóch kolejnych wyścigach doprowadzili do remisu. W tym momencie to oni zaczęli dyktować warunki na torze. Jonas Kylmaekorpi był praktycznie nie do ugryzienia, a Antonio Lindbaeck nawet jak przegrywał starty to potrafił na dystansie odrabiać straty. Tak było choćby w 10. wyścigu, kiedy to w świetnym stylu uporał się z prowadzącym Mi-kkelem Michelsenem.

Porażka w tym biegu była dla gospodarzy bardzo bolesna, ponieważ przed jego rozpoczęciem było 30:24 dla rywali i trener Cieślak postanowił skorzystać z rezerwy taktycznej. W miejsce bezbarwnego w tej części zawodów Mateusza Szczepaniaka postawił na Rune Holtę i liczył na odrobienie części start. Norweg z polskim paszportem w tym biegu kompletnie jednak zawiódł i nawet nie dojechał do mety. W takiej sytuacji straty Ostrovii zamiast stopnieć, wzrosły. Holta nie popisał się także w kolejnym wyścigu, gdy dał się wyprzedzić Kylmaekorpiemu.

I tym razem gospodarze mieli czego żałować, ponieważ ze startu świetnie wyszedł Nicklas Porsing i była ogromna szansa na podwójne zwycięstwo. W końcowej fazie zawodów gospodarze zaczęli jednak łapać wiatr w żagle i systematycznie odrabiali straty. Udało im się to jeszcze przed biegami nominowanymi, bo bracia Szczepaniakowie ograli Lindbaecka i Andrieja Lebiediewa.
Prawdziwe emocje dopiero się jednak zaczęły. Przed 14. biegiem trener Cieślak mocno zaskoczył, bo zrezygnował z usług rozkręcającego się Porsinga. - Postawiłem na Mateusza Szczepaniaka oraz kaleczącego Holtę, bo czułem, że oni poradzą sobie z presją - tłumaczył szkoleniowiec. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę, ponieważ ta dwójka przywiozła komplet punktów. W tym momencie gospodarze byli więc o krok od wygranej. I tej wygranej nie wypuścili z rąk, o co zadbał najlepszy w ich ekipie Michał Szczepaniak.

- Tak to już jest, że czasami trzeba zrobić kilka pokerowych zagrywek. Na szczęście, tym razem karta nam poszła - podsumował na antenie TVP trener Cieślak. Już w środę jego zawodników czeka kolejny bardzo tru-dny mecz. Tym razem zaległy i wyjazdowy z ROW Rybnik. Można zatem założyć, że emocji znów nie zabraknie.

MDM Komputery Dreier Ostrovia - Lokomo-tiv Daugavpils 48:42 (pierwszy mecz 57:33 dla Lokomotivu, bonus Lokomotiv)
Ostrovia:
Mich. Szczepaniak 13+1 (3,3,1,3,3), Porsing 6 (0,1,2,3), Michelsen 9 (2,1,2,3,1), Mat. Szczepaniak 5+1 (0,0,2,3), Holta 8+1 (2,2,1,d,1,2), Czaja 5+1 (3,1,1), Malczewski 2+1 (2,0,0).
Lokomotiv: Lindgren 8+2 (2,2,2,2,d), Bogda-now 7+1 (1,3,3,0,0), Kylmaekorpi 13 (3,3,3,2,2), Puodżuks 1 (1,0,0), Lindbaeck 9 (3,2,3,d,1), Kostygow 0 (0,0,0), Lebiediew 4 (1,1,1,1).
Wyścig po wyścigu: 3:3, 5:1 (8:4), 2:4 (10:8), 2:4 (12:12), 1:5 (13:17), 3:3 (16:20), 4:2 (20:22), 1:5 (21:27), 3:3 (24:30), 2:4 (26:34), 4:2 (30:36), 4:2 (34:38), 5:1 (39:39), 5:1 (44:40), 4:2 (48:42).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski