Gospodarze rozpoczęli to spotkanie od bardzo mocnego uderzenia, bo już w inauguracyjnym wyścigu Michał Szczepaniak w duecie z Mikkelem Michelsenem, po świetnie rozegranym starcie, nie dali szans Australijczykom z Rybnika. Po chwili ostrowianie prowadzili już 10:1, ponieważ w biegu młodzieżowym żaden z zawodników ROW nie dojechał do mety. W tym momencie wydawało się, że hit tej serii spotkań Nice PLŻ będzie pojedynkiem do jednej bramki.
Rekiny szybko się jednak otrząsnęły po tym początkowym nokaucie. Ogromna w tym zasługa Sebastiana Ułamka oraz Damiana Balińskiego. Tych doświadczonych zawodników skutecznie wspierał też Troy Batechelor. I choć ta trójka zawodników solidnie punktowała, to jednak gospodarze cały czas utrzymywali w miarę bezpieczną przewagę. Nerwowo zrobiło się tylko po 12. biegu, w którym Batchelor wspólnie z młodym Kacprem Woryną podwójnie pokonali Mateusza Szczepaniaka.
W tym momencie przewaga beniaminka z Ostrowa stopniała do pięciu punktów, co mogło zapowiadać nerwową końcówkę. Do takiej jednak nie doszło i już po pierwszym wyścigów nominowanym gospodarze mogli się cieszyć z wygranej w całym meczu. W tym biegu rywale wygrali wprawdzie start, ale na dystansie Rune Holta i Scott Nicholls szybko uporali się z Dakotą Northem, który chwilę później zjechał z toru z powodu defektu.
Ostatecznie Ostrovia wygrała siedmioma punktami, bo w ostatniej gonitwie spotkania Michał Szczepaniak z Michelsenem przywieźli zwycięstwo 4:2. Młody Duńczyk, który do tej pory nie był raczej faworytem trenera Marka Cieślaka, swoim bardzo dobrym występem pewnie na dłużej zapewnił sobie miejsce w podstawowym składzie Ostrovii.
MDM Komputery Dreier Ostrovia - ROW Rybnik 48:41
Ostrovia: Mich. Szczepaniak 12 (3,3,1,2,3), Michelsen 10+1 (2,1,3,3,1), Mat. Szczepaniak 5 (2,0,2,1), Nicholls 4+1 (1,t,1,1,1), Holta 11 (3,2,3,1,2), Ajtner-Gollob 2 (2,d,d), Borowicz 4 (3,0,1,0).
ROW: Batchelor 10+2 (1,2,1,3,3), North 5 (0,3,2,0,d), Ułamek 10 (3,3,2,2,0), Szombierski 1 (0,1), Baliński 12 (2,2,3,3,2), Woryna 3+2 (w,1,0,0,2,u), Wieczorek 0 (w,d).
Wyścig po wyścigu: 5:1, 5:0 (10:1), 3:3 (13:4), 3:3 (16:7), 1:5 (17:12), 2:4 (19:16), 4:2 (23:18), 3:3 (26:21), 4:2 (30:23), 3:3 (33:26), 4:2 (37:28), 1:5 (38:33), 3:3 (41:36), 3:3 (44:39), 4:2 (48:41).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?