- Ból po zabiegu nie stanowił dla mnie większego problemu. Źle natomiast reagowałem na morfinę. Miałem częste bóle głowy i dlatego spróbowaliśmy innego środka. Mam nadzieję, że teraz z każdym kolejnym dniem będzie lepiej - poinformował Duńczyk za pośrednictwem klubowej strony.
Pedersen dodał też, że operacja była koniecznością. - Po upadku w Tarnowie nie było innego wyjścia, bo bark uległ przemieszczeniu, a obojczyk był zbyt blisko pozostałych kości. Dlatego lekarze wszystko "wyczyścili". Wyjęli kilka kawałków kości, usunęli płyny i dodatkowo naprawili mi więzadła. To była poważna operacja, trwała ponad trzy godziny. Teraz wszystko z barkiem będzie już w porządku. Po urazie zostaną tylko blizny - dodał zawodnik, który zaraz po zabiegu rozpoczął rehabilitację.
- Staram się jednak nie przesadzać z ćwiczeniami. Wykonuję je u siebie w domu. Na ten moment czuję się coraz lepiej i wszystko wskazuje na to, że w najbliższy w piątek pojawię się w Lesznie na prezentacji - zapowiada Pedersen, który już drugi sezon z rzędu będzie reprezentował biało-niebieskie barwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?