Obaj, mimo młodego wieku, są w tym sezonie kluczowymi zawodnikami swoich drużyn. O ile w przypadku reprezentanta Unii można się było tego spodziewać, o tyle postawa Duńczyka jest ogromnym zaskoczeniem.
Jensen w poprzednich dwóch latach występował w barwach Unibaksu Toruń. Po tym jednak jak wprowadzono przepis o obligatoryjnych startach polskich juniorów w ekstralidze, Anioły bez większego żalu pożegnały się z tym żużlowcem. Zimą Duńczyk dość nieoczekiwanie trafił do Gorzowa i już startując jako senior okazał się prawdziwym odkryciem sezonu.
W tej chwili Jensen legitymuje się średnią biegową 2,02 pkt., co w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników ekstraligi daje mu 16 pozycję. Starszy z braci Pawlickich, który także od początku sezonu jeździ jako senior, jest w tym zestawieniu 25, a jego średnia biegowa wynosi 1,88 pkt.
Obaj zawodnicy w tym roku będą rywalizować o tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów. Zarówno Przemysław Pawlicki, jak i Jensen wymieniani są w gronie najpoważniejszych kandydatów do złotego medalu. Pierwszy z siedmiu turniejów finałowych rozegrany zostanie już za tydzień we włoskim Lonigo. Mecz w Lesznie będzie więc dla tych żużlowców próbą generalną przed rozpoczęciem zmagań o tytuł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?