Trzeba jednak pamiętać, że w gnieźnieńskiej ekipie zabrakło liderów, Antonio Lindbaecka, Bjarne Pedersena (tak jak i Greg Hancock z Tarnowa polecieli na turniej Grand Prix do Auckland) oraz Magnusa Zetterstroema.
- Rywale udowodnili, że będą jedną z najmocniejszych drużyn ekstraligi, a przy okazji obnażyli wszystkie nasze braki. Mimo wszystko ze sparingu jestem zadowolony. Muszę pochwalić Scotta Nichollsa oraz braci Fajferów za to, że nawiązali z przeciwnikami skuteczną walkę - ocenił mecz trener Lechmy Startu, Lech Kędziora.
W jego ekipie najwięcej braw od kibiców zebrał Oskar Fajfer, który w pokonanym polu pozostawił m.in. Janusza Kołodzieja. Zdobycz punktowa juniora z Gniezna mogła być jeszcze bardziej okazała, ale w jednym z wyścigów, jadąc na pierwszym miejscu wpadł w koleinę i w efekcie upadł na tor. A wówczas za jego plecami byli Kołodziej, Kacper Gomólski oraz jeżdżący gościnnie w barwach Startu, Grzegorz Walasek.
Lechma Start Gniezno - Tauron Azoty Tarnów 33:56
Start: Nicholls 9 (1,3,1,1,3), Gała 0 (d), Walasek (gość) 6 (1,3,2,d), Lisiecki 0 (0,d,0,0,0,0), Skórnicki 5+3 (1,0,1,1,2), O. Fajfer 5 (2,3,0,w), M. Fajfer 8 (0,2,1,2,3).
Azoty: Kołodziej 10 (3,2,2,3), Lampart 5+2 (2,1,u, 0,2), Janowski 10+2 (3,2,2,3), Madsen 11+1 (2,3,3,3), Vaculik 10+1 (3,2,3,2,w), K. Gomólski 7+2 (3,1,2,1), Jamróg 3 (1,0,1,1).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?