Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Start Gniezno z Monbergiem na podbój Grudziądza

Tomasz Sikorski
Start Gniezno w tym sezonie raz już  wygrał na torze w Grudziądzu.
Start Gniezno w tym sezonie raz już wygrał na torze w Grudziądzu. Tomasz Stręk
Z wypożyczonym z Rybnika Jesperem B. Monbergiem jedzie Start Gniezno na zaległy mecz do Grudziądza. Wygrana w niedzielnym (godz. 16.00) spotkaniu może w znaczący sposób przybliżyć czerwono-czarnych do awansu do ekstraligi.

- Łatwo obliczyć, że zwycięstwa w dwóch najbliższych meczach, a więc z GTŻ na wyjeździe oraz z Lotosem Wybrzeżem Gdańsk na własnym torze powinny nam wystarczyć do pełni szczęścia. Dlatego nie ma już czasu na eksperymenty. Jedziemy do Grudziądza w najmocniejszym składzie, na jaki nas w tej chwili stać - zapewnia Grzegorz Buczkowski, rzecznik prasowy klubu.

Czytaj także:
Żużel: Start Gniezno pokonał Lokomotiv Daugavpils
Żużel: Monberg w Starcie Gniezno

Nową twarzą w zespole z Gniezna jest wspomniany już Monberg. - Sprowadzenie Duńczyka ma być dla nas swego rodzaju zabezpieczeniem na wypadek, gdyby któryś z naszych zawodników miał słabszy dzień - twierdzi prezes klubu, Arkadiusz Rusiecki.

- Nie liczymy, że Monberg będzie liderem zespołu. Chcemy, aby wypełnił lukę w składzie, którą mamy po tym, jak nie sprawdził się Lewis Bridger. Ostatnio za Anglika jeździł Martin Smolinski, ale z nim z kolei nie można było znaleźć porozumienia w sprawie wolnych terminów. Stąd decyzja o wypożyczeniu Monberga - dodaje Buczkowski.

Sam zainteresowany jest przekonany, że może być mocnym punktem Startu.

- Nie ukrywam, że ostatnio przeciętnie radziłem sobie w polskiej lidze. To będzie jednak moja trzecia przygoda ze Startem. Dwie poprzednie miałem bardzo udane i dlatego jestem dobrej myśli. Wierzę, że mogę pomóc tej drużynie w walce o awans - mówi Monberg, który w sezonach 2003 i 2006 był jednym z najlepszych zawodników czerwono-czarnych.

Pierwotnie mecz GTŻ ze Startem miał otwierać rundę finałową. Ze względu na opady deszczu mecz
przerwano po, a w zasadzie w trakcie drugiego biegu. Doszło w nim do groźnej kolizji, w której ucierpieli juniorzy rywali, Andriej Kudriaszow i Mateusz Lampkowski. Obaj mają już jechać w niedzielę. W składzie jest też David Ruud, który w niedzielę powinien wystąpić w zaległym spotkaniu ligi szwedzkiej.

- Nie patrzymy na skład rywali. Skupiamy się na sobie. Już raz w tym sezonie w Grudziądzu wygraliśmy, ale teraz nie ma to już większego znaczenia. Nie liczymy też na taryfę ulgową, choć wiemy, że po ostatnich porażkach szanse GTŻ na awans znacznie zmalały. To będzie zapewne trudny i emocjonujący mecz - uważa Buczkowski.

Emocji w ten weekend kibice czarnego sportu będą mieli zresztą pod dostatkiem. O leszczyńskim finale Indywidualnych Mistrzostw Polski piszemy obszernie obok. W niedzielę natomiast odbędzie się kilka bardzo ciekawych imprez towarzyskich.

Jedną z nich jest tradycyjny turniej o Puchar Burmistrza Gminy Rawicz (godz. 16.00). Swój udział w 17 edycji tej imprezy początkowo zapowiedział m.in. zwycięzca niedawnego Grand Prix Polski w Toruniu, Andreas Jonsson. Niestety, Szwed musiał zmienić plany i w niedzielę zamiast w Rawiczu, pojedzie w meczu ligowym w swoim kraju. Podobnie jak awizowani wcześniej Eric Andersson i Anton Rosen. W związku z tym organizatorzy postanowili zmienić formułę imprezy i zmiast turnieju indywidualnego kibice zobaczą rywalizację par.

Na liście startowej rawickiego turnieju jest za to Damian Baliński. Dla żużlowca Unii Leszno będzie to pierwszy występ po długiej przerwie spowodowanej kontuzją ręki. Jeden z liderów Byków wznowił treningi i nic już nie stoi na przeszkodzie, aby pojechał w najbliższych meczach z Unibaksem Toruń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski