Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Start pokonał faworyta i znowu jest liderem

TS
Carbon Start pokonał PGE Marmę
Carbon Start pokonał PGE Marmę Dawid Stube
Carbon Start nadspodziewanie łatwo pokonał na własnym torze faworyta rozgrywek z Rzeszowa i wrócił na fotel lidera Nice PLŻ. - Po raz kolejny w tym sezonie mogę tylko podziękować swoim zawodnikom za tak wspaniałą jazdę. Każdy z nich zostawił na torze kawał serducha. Być trenerem takiego zespołu, to czysta przyjemność. Po raz kolejny okazało się też, że na własnym torze jesteśmy mocni - stwierdził po spotkaniu Dariusz Śledź.

Początkowo gnieźnianie nie mogli jednak uciec rywalom. Mieli przy tym jednak pecha, bo w 2. biegu sędzia Artur Kuśmierz dopatrzył się lotnego startu Michała Piosickiego, a w 3. wyścigu nie wiadomo dlaczego wykluczył Wiadima Tarasenkę, dla którego zabrakło miejsca w pierwszym łuku. W efekcie na pierwsze prowadzenie gnieźnianie wyszli dopiero po 5. gonitwie, kiedy to Jonas Davidsson wraz z Tarasenką ograli lidera gości, Kenni Larsena.

Ten pierwszy był zresztą pierwszoplanową postacią w zespole czerwono-czarnych. - Ostatnio fatalnie pojechałem w Bydgoszczy i czułem, że zawiodłem nie tylko siebie, ale również drużynę. Dlatego, w sobotę długo trenowałem, by na własnym torze się zrehabilitować. I to mi się udało - powiedział po spotkaniu Davidsson, który zapisał na swoim 14 punktów. - Taki wynik przed meczem wziąłbym w ciemno - dodał zadowolony Szwed.

W zespole z Gniezna wszyscy pojechali zresztą bardzo dobrze. Nawet Michała Piosicki, który zdobył zaledwie punkt, walczył o każdy metr toru. Kluczowy dla losów spotkania był chyba 10. bieg, w którym Davidsson z Tarasenką ponownie przywieźli komplet punktów. O ile jednak ten pierwszy prowadził od startu, o tyle Rosjan drugie miejsce wywalczył sobie na dystansie, mijając Macieja Kuciapę. W tym momencie gnieźnianie prowadzili już 34:26 i to oni rozdawali karty.

- W naszym zespole dobrze pojechali tylko obcokrajowcy. Reszta zawiodła, a trudno wygrać mecz, skoro brakuje punktów kilku zawodników - przyznał trener PGE Marmy, Janusz Ślączka. Za tydzień obie drużyny spotkają się po raz kolejny. I po raz kolejny stawką ich pojedynku będzie fotel lidera. - Spróbujemy tam powalczyć. Liczę, że po raz kolejny w tym sezonie będziemy w stanie mile zaskoczyć naszych kibiców - zakończył trener Śledź.

Carbon Start Gniezno - PGE Marma Rzeszów 51:39
Carbon Start:
Adamczak 4+1 (2,2,0,0), A. Gomólski 10+1 (1,3,2,1,3), Davidsson 14 (3,3,3,3,2), Tarasienko 8+2 (w,2,2,3,1), B. Pedersen 9 (2,2,2,3,0), Piosicki 1 (0,0,1), Gała 5+2 (3,1,1).
Marma: Larsen 12 (3,1,3,2,2,1), Miesiąc 0 (0,0,t), Nicholls 10+1 (2,1,3,w,1,3), Ljung 9 (1,3,t,1,2,2), Kuciapa 1 (0,w,1), K. Rempała 2+1 (1,1,0), Sówka 5 (2,3,0,0,d).
Wyścig po wyścigu: 3:3, 3:3 (6:6), 3:3 (9:9), 3:3 (12:12), 5:1 (17:13), 2:4 (19:17), 5:1 (24:18), 3:3 (27:21), 2:4 (29:25), 5:1 (34:26), 4:2 (38:28), 4:2 (42:30), 3:3 (45:33), 4:2 (49:35), 2:4 (51:39).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski