- Jarek jest naszym liderem i zawsze był pewnym punktem drużyny. W ostatnim spotkaniu staraliśmy się nadrobić jego brak zastępstwem zawodnika, ale chyba nie bardzo nam to wyszło - mówił po starciu z Aniołami, Jurica Pavlic. W podobnym tonie wypowiadał się Damian Baliński.
- Brak tego zawodnika jest dla nas ogromnym osłabieniem. Będziemy musieli się mocno sprężyć, aby go zastąpić, choć w stu procentach na pewno to się nie uda. Z nim byłoby nam dużo łatwiej o punkty. Nie mamy jednak wyjścia, musimy sobie jakoś poradzić - stwierdził najbardziej doświadczony zawodnik Unii.
On i jego koledzy w niedzielę staną przed kolejnym wyzwaniem. Do Leszna przyjeżdża Polonia i w tym spotkaniu nie można już sobie pozwolić na stratę punktów. Co więcej, byłoby wskazane wygrać jak najwyżej, by w rewanżu, który już za tydzień odbędzie się w Bydgoszczy, powalczyć choćby o punkt bonusowy.
Po spotkaniu z Unibaksem trener Roman Jankowski wraz z zarządem musiał sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zastępstwo zawodnika stosowane za Hampela przyniosło efekt.
- Zawodnicy jadący za Jarka zdobyli w sumie pięć punktów. To trochę mało - przyznał Ireneusz Igielski, dyrektor zarządzający Unii. Do podobnego wniosku doszedł szkoleniowiec Byków i w niedzielę z zastępstwa zawodnika już nie skorzysta. To oznacza, że swoją szansę dostanie Troy Batchelor. Australijczykowi trudno odmówić ambicji, ale nie można też nie zauważyć, że obecnie jest daleki od swojej formy z poprzedniego sezonu. Gdzie jednak, jak nie na swoim torze ma zdobywać punkty?
Mecz z Polonią wydaje się być zresztą nieco łatwiejszy od tego z Unibaksem, bo rywale - przynajmniej teoretycznie - nie dysponują aż tak mocnymi liderami. Wprawdzie Emil Sajfutdinow świetnie się czuje na torze w Lesznie, ale i jemu przytrafią się wpadki.
O sile beniaminka decyduje przede wszystkim wyrównany skład. Przekonała się o tym ostatnio gorzowska Stal, która na torze w Bydgoszczy musiała się pogodzić z minimalną porażką (43:47). Po tym zwycięstwie zawodnicy Polonii wyraźnie dostali wiatru w żagle.
- Tworzymy zgrany zespół i z meczu na mecz jedziemy lepiej. Walczymy o pierwszą czwórkę - mówił po tej wygranej Robert Kościecha, najskuteczniejszy zawodnik beniaminka w tym spotkaniu.
Na kogo jeszcze trzeba uważać? Z pewnością na Krzysztofa Buczkowskiego, który już drugi sezon utrzymuje bardzo wysoką formę. Nieźle spisują się też juniorzy Polonii. O wynik biegu młodzieżowego można być jednak spokojnym, bo Unia ma najlepszych juniorów w lidze. Sęk w tym, aby leszczyńska młodzież pod nieobecność kapitana, ustabilizowała formę i stała się motorem napędowym zespołu.
Unia Leszno - Polonia Bydgoszcz (niedziela, godz. 18.00)
Unia: 9. Troy Batchelor, 10. Kamil Adamczewski, 11. Przemysław Pawlicki, 12. Damian Baliński, 13. Jurica Pavlic, 14. Tobiasz Musielak, 15. Piotr Pawlicki
Polonia: 1. Emil Sajfutdinow, 2. Artem Łaguta, 3. Robert Kościecha, 4. Tomasz Gapiński, 5. Krzysztof Buczkowski, 6. Szymon Woźniak, 7. Mikołaj Curyło.
Pozostałe mecze: Stal Gorzów - Lotos Wybrzeże Gdańsk (16.00), Unibax Toruń - Betard Sparta Wrocław (16.30), PGE Marma Rzeszów - Azoty Tauron Tarnów (17.30, TVP Sport), Włókniarz Częstochowa - Stelmet Falubaz Z. Góra (18.00).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?