Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Wysoka wygrana Byków, ale po walce

TS
Żużlowcy Fogo Unii zapisali na swoim koncie kolejne zwycięstwo
Żużlowcy Fogo Unii zapisali na swoim koncie kolejne zwycięstwo Grzegorz Dembiński
Fogo Unia, zgodnie z planem, wysoko pokonała na własnym torze Stal Rzeszów. Twardej walki w tym spotkaniu jednak nie brakowało. Byki umocniły się na pozycji lidera żużlowej PGE Ekstraligi.

Byki były zdecydowanym faworytem potyczki z beniaminkiem z Rzeszowa. Za biało-niebieskimi przemawiał atut własnego toru oraz pozycja w tabeli. Faworyt rzeczywiście nie zawiódł, ale starcie lidera PGE Ekstraligi z czerwoną latarnią rozgrywek trudno byłoby nazwać pojedynkiem do jednej bramki. Goście postawili bowiem leszczynianom twarde warunki i jak tylko mogli starali się uprzykrzyć życie podopiecznym Adama Skórnickiego.

Menedżer Fogo Unii przed tym spotkaniem po raz kolejny miał spory ból głowy, ponieważ jednego ze swoich zawodników musiał odesłać na trybuny. Tym razem padło na Tomasa H. Jonassona, którego zastąpił Tobiasz Musielak. To nie był jednak dobry mecz w wykonaniu kapitana Byków. Już w pierwszym swoim starcie Musielak dwukrotnie upadał na tor. Za każdym razem działo się to w pierwszym łuku. W drugim przypadku sprawcą kolizji był Bartosz Smektała, który został wykluczony z trzeciej odsłony tego wyścigu.

W niej Peter Kildemand po raz kolejny ostro potraktował Musielaka, wywiózł go pod bandę i tym samym wypracował pozycję Krystianowi Rempale. To był sygnał, że w tym spotkaniu nikt punktów za darmo oddawać nie będzie. Byki od początku miały jednak mecz pod kontrolą, o co zadbała m.in. para Emil Sajfutdinow - Przemysław Pawlicki. Goście zresztą sami sobie rzucali kłody pod nogi, bo w 5. wyścigu taśmy dotknął Greg Hancock, a z 7. biegu wykluczeni zostali Artur Czaja i Peter Kildemand. Ten pierwszy sam upadł na tor, natomiast Duńczyk spowodował upadek Nicki Pedersena, za co obejrzał jeszcze żółtą kartkę.

Niestety, groźnych kolizji w tym spotkaniu nie brakowało. Do następnej doszło już w kolejnej gonitwie, kiedy to na tor upadli Smektała i Karol Baran. Ten drugi na pełnej prędkości uderzył w bandę. Po tym wypadku prowadzący zawody Ryszard Bryła udał się do parkingu na rozmowy z zawodnikami. To chyba pomogło, ponieważ od tego momentu zawodnicy, choć walczyli o każdy metr toru, to jednak jakby zaczęli bardziej szanować swoje kości.

W samej końcówce goście starali się zmniejszyć rozmiary porażki dokonując rezerw taktycznych, ale za wiele nie wskórali. W leszczyńskim zespole świetny mecz pojechali wspomniani już Sajfutdinow oraz Przemysław Pawlicki. Obaj zawodnicy punkty zgubili tylko w ostatnim biegu. Równie imponującym dorobkiem mogli się także pochwalić Piotr Pawlicki i Grzegorz Zengota. Swoje zrobił też Pedersen. W Stali natomiast nawet liderzy mieli swoje wzloty i upadki.

W niedzielę odbyły się także pozostałe mecze 8. kolejki PGE Ekstraligi. Najciekawiej było w Zielonej Górze, gdzie Falubaz po zaciętym spotkaniu pokonał u siebie Betard Spartę. W zespole z Zielonej Góry udanie zadebiutował Darcy Ward.

Fogo Unia Leszno - PGE Stal Rzeszów 57:32 (pierwszy mecz 48:42 dla Fogo Unii Leszno, bonus Fogo Unia)
Fogo Unia:
N. Pedersen 8 (2,2,1,3), Zengota 11+2 (1,3,3,2,2), Prz. Pawlicki 10+3 (2,2,3,2,1), Sajfutdinow 10+2 (3,3,2,2,0), Musielak 2+1 (1,1,0), Pi. Pawlicki 14 (3,2,3,3,3), Smektała 2 (1,w,1).
Stal: Hancock 10 (3,t,2,1,1,3), M. Jabłoński 1 (0,0,1), Lampart 0 (0,0,0), Baran 6 (1,3,w,2,t,w), Kildemand 9+1 (3,w,1,3,d,2), Czaja 0 (u,w), K. Rempała 6+1 (2,2,1,t,0,1).

Wyścig po wyścigu
1. Hancock, Pedersen, Zengota, Jabłoński 3:3
2. Pi. Pawlicki, Rempała, Smektała, Czaja (u) 4:2 (7:5)
3. Sajfutdinow, Prz. Pawlicki, Baran, Lampart 5:1 (12:6)
4. Kildemand, Rempała, Musielak, Smektała (w) 1:5 (13:11)
5. Sajfutdinow, Prz. Pawlicki, Rempała, Jabłoński, Hancock (t) 5:1 (18:12)
6. Baran, Pawlicki, Musielak, Lampart 3:3 (21:15)
7. Zengota, Pedersen, Kildemand (w), Czaja (w) 5:0 (26:15)
8. Pawlicki, Hancock, Smektała, Baran (w) 4:2 (30:17)
9. Zengota, Baran, Pedersen, Lamaprt 4:2 (34:19)
10. Prz. Pawlicki, Sajfutdinow, Kildemand, Rempała (t) 5:1 (39:20)
11. Kildemand, Zengota, Hancock, Musielak 2:4 (41:24)
12. Pi. Pawlicki, Prz. Pawlicki, Hancock, Rempała 5:1 (46:25)
13. Pedersen, Sajfutdinow, Rempała, Kildemand (d), Baran (t) 5:1 (51:26)
14. Pi. Pawlicki, Zengota, Jabłoński, Baran (w) 5:1 (56:27)
15. Hancock, Kildemand, Prz. Pawlicki, Sajfutdinow 1:5 (57:32)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski