Piotr Tworek nie dokonał żadnej zmiany w wyjściowej jedenastce względem przegranych w ostatniej kolejce derbów Poznania. W barwach Warty ponownie na boisko wybiegli tylko Polacy.
Mieszać w składzie nie chciał także Radosław Sobolewski, którego Wisła przed tygodniem pokonała swoją imienniczkę z Krakowa aż 3:0 i szkoleniowiec gospodarzy w meczu z Wartą postawił na ten sam skład personalny.
Tak oceniliśmy po meczu piłkarzy Warty Poznań
W początkowych fragmentach spotkania zieloni chcieli narzucić swój styl gry. Nafciarze w defensywie bronili piątką, co zdecydowanie utrudniało akcje ofensywne Warty. Z kolei gospodarze mieli problem z przedostaniem się pod bramkę Adriana Lisa, ale pierwsze groźne uderzenie było właśnie ich autorstwa. Zza pola karnego uderzał Alan Uryga, ale piłka minęła o kilka centymetrów słupek bramki zielonych. W miarę upływu czasu Nafciarze zaczęli przeważać, czego efektem był groźny strzał Szwocha, ale w środek bramki Lisa.
Najważniejsza rzecz dla Warty nastąpiła jednak w 29. minucie. Mateusz Kuzimski wywalczył rzut rożny, do którego wykonania podszedł Łukasz Trałka. Lepiej nie dało się wykonać stałego fragmentu gry i najwyżej do piłki wyskoczył Aleks Ławniczak, który pokonał Kamińskiego, strzelając dla zielonych premierową bramkę w tym sezonie. Po niej zawodnicy wykonali kołyskę dla trenera Warty, który w tym tygodniu został po raz drugi ojcem.
Kilka minut później znowu dobrą okazję po rzucie rożnym miał Ławniczak. Zresztą potwierdził, że dobrze czuję się w polu karnym rywala, bo bliski gola był już przed tygodniem w meczu z Lechem, ale wtedy lepszy okazał się Bednarek. Po rzucie rożnym próbowała zaskoczyć też Wisła, ale czujny był Lis.
W pierwszej połowie Wisła Płock nie była na tyle groźną drużyną, żeby zdobyć bramkę. Najbliżej było właśnie po strzale Urygi i przy jednym ze stałych fragmentów gry dla nafciarzy. Warta zmusiła gospodarzy do gry długimi piłkami, a to była woda na młyn dla dobrze grających w powietrzu defensorów i środkowych pomocników Warty. Piotr Tworek mógł być zadowolony z pierwszej części meczu.
W drugą połowę oba zespoły weszły bez zmian, ale to Warta zaczęła od mocnego uderzenia. Rzut wolny z bocznego sektora boiska wykonywał Łukasz Trałka, który posłał dobrą piłkę w pole karne, a tam najwyżej skoczył Bartosz Kieliba. Kapitan Warty oddał mocny strzał i pokonał Kamińskiego. Pierwsze dwie bramki dla Warty w ekstraklasie zdobyli środkowi obrońcy rodem z Wielkopolski.
Wisła próbowała zareagować na wydarzenia boiskowe, ale Warta grała mądrze, a w bramce dużą pewność kolejny raz dawał Adrian Lis. Podopieczni Tworka się cofnęli, ale nie dopuszczali Wisły do groźnych sytuacji.
Niestety dla zielonych 10 minut przed końcem meczu strzał oddał Leśniak, a pechowcem był… Ławniczak, bo piłka odbiła się od jego nóg i wpadła do siatki obok zmylonego Lisa. Gospodarze zaatakowali mocniej, a Warta słabła, ale w 85. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Trałka, który pokonał Kamińskiego i pozbawił złudzeń gospodarzy o zdobyciu choćby punktu.
Świetny mecz w barwach Warty zagrał wspomniany Lis, który był bezbłędny na przedpolu. Ponownie bardzo dobrze spisał się blok defensywny, ale niestety ponownie słabo wyglądali Jakóbowski i Rybicki. Z kolei (niewiele) lepiej niż w poprzednich meczach zaprezentowali się Kuzimski oraz Janicki. Najlepszym piłkarzem meczu był Łukasz Trałka, który po takim meczu spokojnie może zostać zawodnikiem 5. kolejki.
Wygrana Warty była pierwszym zwycięstwem beniaminków w PKO Ekstraklasie (do tej pory 13 meczów i pierwszy komplet punktów). Za tydzień zieloni zmierza się z Legią Warszawa, a mecz odbędzie się w niedzielę, 4 października o godz. 15.
Wisła Płock – Warta Poznań 1:3 (0:1)
29’ Ławniczak, 48’ Kieliba, 85’ Trałka– 79’ Ławniczak
Warta: Lis – Grzesik, Kieliba, Ławniczak, Kuzdra – Trałka, Kupczak – Jakóbowski, Janicki (69. Handzlik), Rybicki (84. Rodriguez) – Kuzimski
Piast: Kamiński – Michalski, Uryga, Lagator – Garcia, Leśniak, Rasak, Zbozień – Kocyła (64. Pyrdoł), Szwoch (75. Szumilas) – Tuszyński (64. Sheridan )
Żółte kartki: Michalski, Jakóbowski, Ławniczak
Zobacz też:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?