Bodo/Glimt - Lech Poznań 0:0. Szkoda sytuacji Marchwińskiego. Zobacz, jak oceniliśmy lechitów
POMOCNICY
Nika Kwekweskiri 4 (grał do 45 minuty)
Przeciętny występ. Nie bez powodu, zmieniony w przerwie, przez trenera. To, że Lech długo nie potrafił podejść pod pole karne, to też jego wina. Zagubiony taktycznie, wolny, jakby przestraszony
Radosław Murawski 4
Grał twardo, już w pierwszej części zobaczył żółtą kartkę, która skutkuje tym, że będzie pauzował w rewanżu. Lecz podobnie jak Kwekweskiri, zupełnie nie kontrolował środka pola. W niczym nie przypominał przebojowego gracza z ostatniego meczu w Płocku.
Jesper Karlstroem 4 (grał do 80 minuty)
W 67 min. zupełnie się pogubił w łatwej sytuacji, zagrywając wprost do rywala. To była niestety ilustracja tego, co w tym meczu prezentował. Nie miał swojego dnia, w pierwszej części zupełnie nie potrafił utrzymać piłki, nie mówiąc o jej rozegraniu. Długo był niewidoczny. Poza meczem. Słusznie zmieniony
Filip Szymczak 6 (grał do 73 minuty)
Długo najlepszy piłkarz Lecha. Jako jeden z nielicznych piłkarzy Lecha, który miał pomysł na grę i potrafił utrzymać się przy piłce. To on wspaniale podał do Marchwińskiego. Niestety gola z tego nie było, nie z jego winy.
Michał Skóraś 5
Reprezentant Polski, choć dysponuje dobrą szybkością, nie potrafił przebić się lewym skrzydłem. W pierwszej części tylko raz po jego rajdzie było groźnie pod bramką Bodo. Wywalczył róg. Szkoda, że koledzy nie potrafili go wykorzystać, bo jak miał piłkę, to nie notował strat. Chyba miał zbyt dużo zadań obronnych.
Zobacz kolejne oceny piłkarzy Lecha --->