Kto nowym prezesem PZPN? Oceniamy szanse kandydatów [GALERIA]
Stefan Antkowiak, prezes WZPN, 64 lata, szanse na sukces: 30 procent. W sierpniu rozpoczął czwartą kadencję na fotelu prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. W przeszłości był wiceprezesem Lecha Poznań i dyrektorem Sokoła Pniewy. Gdyby nie rozłam wśród szefów regionalnych związków, byłby faworytem. A tak w kuluarach mówi się, że jedynie koalicja ze Zbigniewem Bońkiem może zapewnić mu sukces. Uchodzi za człowieka mało charyzmatycznego, ale za to bardzo ugodowego. Ta ostatnia cecha ma ogromne znaczenie w kontaktach z innymi działaczami. Wbrew temu, co podawały inne media nie był zwolennikiem profesjonalizacji WZPN i to nie on, tylko jego kontrkandydat, Michał Gniatkowski, mówił przed wyborami o konieczności pobierania pensji w związku. Krytycy czynią mu też zarzut z opieszałości w walce z korupcją, ale w ostatnich miesiącach jego ludzie nie byli już pod ostrzałem wrocławskiej prokuratury, co świadczy o oczyszczeniu szeregów współpracowników z osób zamieszanych w niecne czyny.
Jego największym problemem może być zbyt mała zażyłość w kręgach "warszawki". Gdyby został szefem PZPN jego zwycięstwo potraktowano by jak sensację i przez pierwsze miesiące traktowano jako niechcianego prezesa. Z biegiem czasu poznański prezes zyskałby jednak pewnie akceptację.