Lech Poznań: 7 wniosków po zakończeniu niezwykłego i szalonego sezonu
3. Wróciła nadzieja na lepsze czasy
Dariusz Żuraw wykonał fantastyczną robotę. Udało mu się nie tylko wprowadzić Lecha na właściwe tory, ale przede wszystkim dał nadzieję, że Kolejorz może grać piękną i skuteczną piłkę, w składzie opartym na swoich wychowankach. Zajęło mu to trochę czasu, sami wielokrotnie wypominaliśmy mu, że zbyt często w wyjściowej jedenastce znajduje miejsce tylko dla dwóch Polaków i nie wyobraża sobie drużyny bez Karlo Muhara. Trenerowi można zarzucać nietrafione decyzje personalne czy też dużo spotkań zakończonych remisami, w których swoimi decyzjami nie pomógł drużynie. Na szczęście w tym sezonie szkoleniowiec też się sporo nauczył i ze swoich niektórych decyzji wyciągnął odpowiednie wnioski. Powierzone mu przed sezonem zadanie budowy nowego Lecha wykonał znakomicie. Pod jego skrzydłami ogromne postępy zrobiła młodzież, która jest największym kapitałem poznańskiego klubu. Metamorfoza, jaką przeszli Tymoteusz Puchacz, Jakub Kamiński czy Jakub Moder (na zdjęciu), jest ogromna. Lepszymi piłkarzami stali się też Kamil Jóźwiak czy Djordje Crnomarković, który nie zapowiadał się na piłkarza pasującego do Lecha. Jeśli nie dojdzie latem do wyprzedaży, to przyszłość poznańskiego klubu rysuje się w jasnych kolorach. "Czas pracuje na naszą korzyść" - powiedział niedawno trener Żuraw. I trudno się z nim nie zgodzić.