Spotkanie relacjonował Mateusz Hawrot, dziękuję za uwagę i zapraszam na kolejne nasze relacje.

Lech kontrolował spotkanie, dopóki Szczepaniak nie zdobył kontaktowej bramki. Miedź miała okazje, by wyrównać, mecz mogli zamknąć lechici. Ogólnie, pomimo kilku przestojowych momentów w grze, nie było źle. Całkiem udane zakończenie ligowej niedzieli. Kolejorz wreszcie się przełamał, Ivan Djurdjević wreszcie ma powody do zadowolenia.

Miał nawet piłkę blisko siebie Sapela, ale nie zdołał nic zdziałać. Koniec, 2:1.

Mają jeszcze rzut rożny goście! W polu karnym Lecha jest Sapela.

Brakuje gościom pomysłu na sforsowanie obrony Lecha w końcówce.

Znów Amaral, znów efektownie, znów niewiele zabrakło!

Cztery minuty doliczone.

Indywidualna akcja Amarala, nie za bardzo pokazali mu się partnerzy, więc strzelec drugiej bramki zdecydował się na uderzenie zza pola karnego. Niewiele się pomylił.

Tomasik za Makuszewskiego.

Zła wrzutka Pikka.

De Marco za Janickiego.

I znów Wasielewski w roli bohatera. Gdyby nie prawy obrońca Kolejorza, Szczepaniak miałby prostą drogę, by z kilku metrów zdobyć gola. Ależ nam się zrobiła końcówka!

Pędził na bramkę gospodarzy Camara, minął jednego rywala i w ostatnim momencie został zatrzymany przez wracającego Wasielewskiego! Znakomita interwencja defensora Lecha.

Sapela odbił strzał Amarala z rzutu wolnego.

Gajos in, Jóźwiak out.

Gytkjaer! Mógł Duńczyk zamknąć mecz po podaniu Jóźwiaka, uderzył jednak minimalnie niecelnie.

Borja odebrał piłkę Makuszewskiemu, który w odwecie go sfaulował.

Ależ grają rezerwowi gości, napędzają ataki zespołu. Teraz znów zaatakował Szczepaniak, a jego uderzenie wybronił Putnocky.

Ależ blisko drugiej bramki legniczanie! Znakomita, płynna akcja, po której Piątkowskiemu zabrakło pół kroku, by szybciej dopaść do piłki. Gdyby tak było, trafiłby zapewne w bramkę, a nie boczną siatkę.

Zieliński szukał centrą Piątkowskiego i Szczepaniaka, a podał wprost w ręce "Puto".

Złapali wiatr w żagle przyjezdni, muszą się obudzić gospodarze, jeśli nie chcą stracić tutaj punktów!

Piątkowski za Forsella.

GOOOL! Kontaktowe trafienie gości, strzelcem bramki świeżo wprowadzony Szczepaniak. Podawał mu inny zmiennik - Camara! Szykuje się ciekawa końcówka.

Szczepaniak za Ojamę.

Ładnie Amaral uruchomił Tibę, ten jednak zwolnił i źle podał do Gytkjaera. Lepiej to się dało rozegrać.

Mieliśmy przerwę w grze z powodu zderzenia dwóch rywali, wszystko wróciło jednak do normy.

Świetnie Tiba podał do Gytkjaera, tego jednak przyblokował Żyro.

Najpierw Sapela wypiąstkował piłkę, później starał się go zaskoczyć Radut, ale nieczysto trafił i nie stworzył zagrożenia.

Rzut rożny po akcji Jóźwiaka, dobrze w obronie pokazał się teraz Żyro.

Fatalnie wykończył akcję Łobodziński. Strzelił wysoko nad bramką.

Akcja Forsella i Ojamy storpedowana z powodu ofsajdu.

Jóźwiak uderzał, bez efektu.

Centrostrzał Jóźwiaka, Sapela wolał nie ryzykować i wybił piłkę na róg.

Łobodziński naprawił swój błąd, teraz dobrze wybił piłkę zmierzającą w stronę bramki.

"Łobo" faulował Jóźwiaka, gospodarze mają dobrą okazję do wrzutki w pole karne.

Borja Fernandez sugerował, że Janicki blokował centrę ręką. Sędzia Przybył dostał jednak na słuchawkę informację o braku podstaw do podyktowania jedenastki. Cóż, dość sporna kwestia.

Dopiero pierwszy korner przed nami, po interwencji Wasielewskiego.

Fatalne wybił piłkę Putnocky, na szczęście dla Lecha bez konsekwencji.

Niecelnie Łobodziński z ostrego kąta.

Amaral! 2:0! Świetne wykończenie indywidualnej akcji Gytkjaera, który ośmieszył Bozicia i doskonale wyłożył piłkę.

Zbyt głęboko wrzucił piłkę w pole karne Tiba.

Kiepsko gra Ojamaa, brakuje mu dziś inteligencji boiskowej i większej aktywności z przodu. Teraz skrzydłowy Miedzi sfaulował w ofensywie Janickiego.

Rozpoczynamy drugą część boiska.

Wracamy do Poznania, piłkarze właśnie wybiegają na boisko/

Przerwa. Lech 1, Miedź 0. Wracamy za około kwadrans.

Trzy minuty doliczone.

Wrzucił z wolnego Amaral, uderzał Goutas; piłka powędrowała kilka metrów obok bramki.

Katastrofalnie zachował się Jóźwiak, który był już w polu karnym i mógł szukać dryblingu, podania, strzału, a wybrał spowolnienie akcji i stratę piłki.

Skutecznie interweniował Putnocky po mocnym strzale Forsella.

Świetna akcja Miedzi polegająca na kilku skutecznych podaniach, piłka trafiła do Camary, ale ten wykonał ni to podanie, ni to strzał, z ostrego kąta, rzecz jasna bardzo niecelnie.

Pierwszy kwadrans był obiecujący, od tego czasu brakuje jakości po obu stronach. Najwięcej ochoty do gra ma wszędobylski Amaral.

Starcie Wasielewskiego i Ojamy, ucierpiał ten pierwszy.

Gytkjaer nieczysto trafił w piłkę głową.

Makuszewski strzelał z boku pola karnego, piłka możliwie trafiła w rękę jednego z rywali, ale było to raczej przypadkowe zdarzenie.

Kiepski strzał Jóźwiaka.

Przyzwoicie prezentuje się Camara, ale brakuje mu jeszcze szybszego podejmowania decyzji.

Ruszyła Miedź, ładnie pokazał się Forsell, który podał piłkę Camarze. Rezerwowy piłkarz zdołał oddać strzał, ale zrobił to zbyt późno i został zablokowany.

Defensywa gospodarzy na razie bezbłędna, w czym przoduje zaskakująco pewny dziś Goutas.

Bozic uprzedził Gytkjaera, mogło być groźnie.

Amaral! Świetny zwód, ładne uderzenie, zabrakło bardzo niewiele. Piłka uderzyła w słupek!

Zablokowany strzał Kostewycza.

Radut w miejsce Cywki.

Dobre wyjście golkipera Lecha przed pole karne.

Posiadanie piłki niemal na tym samym poziomie.

Marquitos poza boiskiem, co jest oczywiście efektem idiotycznego wejścia Janickiego w pierwszych minutach. Za niego Camara.

Forsell na spalonym, a tymczasem szykują się zmiany w... obu zespołach. Marquitos nie da rady kontynuować gry, w Lechu zaś problemy ze zdrowiem ma Cywka.

Niezły pierwszy kwadrans za nami, były okazje, był gol, wygląda to sympatycznie.

Żyro w stronę Forsella, ten nie przyjął piłki, która po kilku sekundach dotarła do Łobodzińskiego. Doświadczony skrzydłowy uderzył zza pola karnego, lecz zabrakło celności.

Łobodziński popisał się znakomitym dryblingiem i niecelnie podał do Forsella.

Amaral przytomnie podał do Gytkjaera, który mądrze przełożył sobie piłkę i mocnym strzałem nie dał szans Sapeli. 1:0!

GYTKJAEEERR! 1:0!

Ciekawa akcja Kolejorza zakończona złym uderzeniem Amarala.

Rzut wolny po faulu na Marquitosie bez efektu.

Podniósł się Hiszpan, widać, że cierpi.

Leży na boisku Marquitos. Przerwa w grze.

Fatalnie Cywka, który kilka metrów nad bramką.

Nieźle wrzucił Wasielewski, ale nikt nie skorzystał z tej ładnej centry.

Zaczynamy!

Głównym sędzią jest Jarosław Przybył, "na VARze" mamy Tomasza Kwiatkowskiego.

Augustyniaka nie ma w kadrze z powodu kontuzji, podobnie sprawa ma się z Santaną.

U gości pojawił się też doświadczony Łobodziński, zaś w Lechu warto zwrócić uwagę na upragniony powrót Macieja Makuszewskiego. Na prawą obronę z kolei wskoczył Wasielewski.

Wśród gości w tym sezonie da się dostrzec naprawdę ciekawą grę, która jednak często nie przekładała się na zdobycz punktową. Po porażce z Legią, trener Dominik Nowak dokonał kilku zmian; po fatalnym występie na ławce wylądował Kanibołockij, w jego miejsce gra Sapela. W obronie duet Bozić-Żyro, w pomocy brakuje Augustyniaka.

W Poznaniu jest gorąco po fatalnej postawie w ostatnim czasie. Lech gra słabo, nie przekonuje, nie widać zamysłu taktycznego. W zeszłym tygodniu gospodarze przegrali 0:1 w Gdyni, w środku tygodnia zaś niemiłosiernie męczyli się w Pucharze Polski z ŁKS-em, awansując dopiero po golu w ostatniej minucie dogrywki. Kibice są zniecierpliwieni, mówi się, że zarząd też. Przy Bułgarskiej dziś koniecznością są trzy punkty.

Zapraszamy na relację ze spotkania Lecha z Miedzią. Gospodarze powalczą o przełamanie koszmarnej passy bez zwycięstwa, a goście będą chcieli na pewno pokazać, że wysoka porażka z Legią była dziełem przypadku. Pierwszy gwizdek za około kwadrans.