Lech Poznań może być zadowolony po zgrupowaniu w tureckim Belek. Największym wygranym? Filip Marchwiński. Podsumowujemy obóz
5. Szansę otrzymali niemal wszyscy
W sparingach szansę otrzymało aż 28 zawodników. Najwięcej minut, bo aż 231 ma w nogach Radosław Murawski (na zdjęciu). 227 minut rozegrał w Turcji Bartosz Salamon, a 203 Jakub Kamiński. Sporo grali też Joel Pereira (197), Lubomir Satka (195), Michał Skóraś (195) Jesper Karlstroem (177). Z młodych zawodników najlepsze wrażenie pozostawił po sobie skrzydłowy Jakub Antczak.
- Wiadomo, że w sparingach cieszą zwycięstwa, bo to też buduje atmosferę. Najważniejsze jednak jest to, jak wyglądamy na boisku, jak się przemieszczamy i komunikujemy, dlatego myślę, że to też można zapisać na mały plus. Zgrupowanie kończymy w dobrych humorach. Wydaje mi się, że każdy wykonał kawał dobrej roboty, wyglądaliśmy dobrze fizycznie i taktycznie. Mam nadzieję, że przełożymy to na ligę i dobrze rozpoczniemy rozgrywki od pierwszego meczu - powiedział dla Lech TV Radosław Murawski.
- Jeśli chodzi o ten etap przygotowań, myślę, że wyglądamy nieźle. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy, którą wykonali zawodnicy. Udało nam się uniknąć kontuzji, wszyscy wracamy zdrowi i to jest też ważne - dodał Maciej Kędziorek, asystent Maciej Skorży.