Lech Poznań w 2020 roku. Były spektakularne sukcesy, alei też wielkie rozczarowania. Zobacz podsumowanie
Najgorsze interwencje
Kandydatów było kilku. Najkosztowniejszy błąd przydarzył się Crnomarkoviciowi w Liege, niewątpliwą „urodę” miał też samobój Rogne w meczu z Pogonią. Lecz naszym zdanie w TOP 3 powinny się znaleźć:
1. Mickey van der Hart w meczu z Legią
30 maja przy pustych trybunach Lech rywalizował z Legią. Przegrał 0:1 po kuriozalnym golu. Holender, zamiast złapać piłkę po dośrodkowaniu Gwilli, wypiąstkował są prosto w plecy Crnomarkovicia. Odbita od Serba piłka wylądowała na poprzeczce, a Tomasowi Pekhartowi pozostało tylko z najbliższej odległości umieścić piłkę w siatce.
2. Kiks Karola Szymańskiego w meczu z Cracovią
15 lipca Kolejorz wygrał w Krakowie z Cracovią i zapewnił sobie udział w europejskich pucharach. Zadowolony z tego meczu na pewno nie był Karol Szymański. Bramkarz Lecha w kuriozalny sposób przepuścił do siatki podanie od Crnomarkovicia.
3.Zachowanie defensywy Lecha w meczu z Rakowem Częstochowa (3:3)
W doliczonym czasie gry naszych obrońców w dziecinny sposób ograł Daniel Szelągowski Rezerwowy Rakowa ruszył niemal z połowy boiska, minął kilku lechitów, wpadł w pole karne i zdobył wyrównującą bramkę. Akcję wychowanka Korony mogli przerwać i Puchacz, i Butko, ale tylko ją podziwiali. Zabrakło agresji oraz wyobraźni i w efekcie Kolejorz zdobył tylko punkt, wybitnie pogarszając swoje morale.
Czytaj dalej ---->