Matka chciała oddać dziecko. Umieściła ogłoszenie w sieci. Mieszkanka Wielunia zapobiegła próbie handlu ludźmi?
Artykuł 189a to nic innego jak handel ludźmi. Jak czytamy, kto dopuszcza się handlu ludźmi, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Podjęcie działań w kierunku handlu ludźmi potwierdziła również Anna Osińska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie. Niestety, ze względu na trwające postępowanie o szczegółach rozmawiać nie chciała.
- Czynności w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie - ucięła rozmowę Anna Osińska.
Michał Śmętkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu (na zdjęciu) na temat całego zajścia miał więcej do powiedzenia, choć nie ukrywał, że sprawa się skomplikowała.
Ustalono tożsamość kobiety. Okazało się, że pani ta jest w szpitalu. Rozpoczęła się akcja porodowa. Nie było więc możliwości przesłuchania kobiety, ponieważ lekarz nie wyraził na to zgody. Będzie natomiast wszczęte śledztwo o przestępstwo przygotowania do handlu ludźmi. Będą również przez prokuraturę podjęte działania z udziałem Sądu Rodzinnego o odebranie praw rodzicielskich. Także nie tylko będą czynności od tej strony karnej podjęte, ale również od strony wychowawczej – zapewnia prokurator Smętkowski.
Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, noworodek nie jest jedynym dzieckiem Edyty M. Starsze dziecko zostało jej odebrane i przebywa w Domu Dziecka.