Morderstwo 14-latka w Gogolewie - ojczym przyznał się do zabójstwa. Jak doszło do tej okrutnej zbrodni?

Nie trzeba dodawać, że wszyscy są tragedią wstrząśnięci. Ale nie wszyscy chcą o niej mówić. Sąsiadka państwa P., mieszkająca w tym samym bliźniaku tuż za ścianą, zapewniła, że nic nie słyszała.

– Niczego nie słyszałam i nie widziałam. To ogromny dramat – powiedziała nam. O tym, jak bardzo przeżyła śmierć młodego sąsiada świadczyć mogły spuchnięte i podkrążone oczy.