Oto transfery Tomasza Rząsy w Lechu Poznań. Więcej niewypałów niż hitów. Kibice Kolejorza już dawno stracili cierpliwość!

LATO 2020

Jan Sykora - Kosztował Lecha 700 tysięcy euro. Szybko jednak stwierdzono, że nic z niego nie będzie i po roku wypożyczyli tego piłkarza do Viktorii Pilzno. Ponad 30 meczów w poznańskiej ekipie i tylko zaledwie 1 gol i 5 asyst. Pożegnano się z nim na dwa lata przed końcem umowy. Transfer na minus.

Mohammad Awwad - Irazelski napastnik wypożyczony last minute. Miał występować do końca sezonu, ale jego klub postanowił skrócić ten okres do pół roku, po jego 230 minutach na boisku i jednej bramce. Transfer na minus.

Marko Malenica - Zaliczył więcej występów w drugiej, aniżeli w pierwszej ekipie Lecha Poznań. Jego jedynym meczem, było spotkanie w 2. rundzie Pucharu Polski ze Zniczem Pruszków, podczas których wpuścił dwie bramki. Nawet w rezerwach nie udało mu się zachować czystego konta. Po sezonie powrócił do swojego klubu z wypożyczenia. Transfer na minus.

Vasyl Kravets - Wypożyczony z hiszpańskiego Leganes, by wzmocnić rywalizacje na lewej obronie z Tymoteuszem Puchaczem. Na początku łapał się do wyjściowej jedenastki, jednak później pełnił rolę rezerwowego. Transfer na minus.

Mikael Ishak - Mimo że od czasu przedłużenia kontraktu Szwed jest w słabej dyspozycji, nękany przez choroby i kontuzje, to patrząc całościowo, to najlepszy transfer Tomasza Rząsy od momentu, gdy został dyrektorem sportowym. Ishak został najskuteczniejszym piłkarzem Kolejorza w europejskich pucharach, a za chwile może zostać najskuteczniejszym obcokrajowcem w całej historii Lecha. Przyszedł za darmo i miał się odbudować, a został kapitanem i liderem zespołu. Transfer na plus.

Nika Kaczarawa
Od początku pełnił rolę rezerwowego, choć miał podwyższyć poziom rywalizacji w napadzie. Zaliczył 14 występów (287 minut!), w których zdobył bramkę i dwie asysty. Całą rundę wiosenną pauzował z powodu kontuzji. Transfer na minus.

- Nika przychodzi do nas, by podjąć rywalizację w przedniej formacji. Mamy tam już oczywiście Mikaela Ishaka, który świetnie zdążył się zaprezentować kibicom i naszego młodego wychowanka z akademii Filipa Szymczaka, który także zaczął już zdobywać bramki, a teraz ma drobny uraz i czekamy, aż wyzdrowieje. Jest też sprowadzony niedawno Mohammad Awwad, który może zagrać nie tylko jako typowa "dziewiątka", ale także ustawiony za napastnikiem, jako "dziesiątka" lub na skrzydle - powiedział Tomasz Rząsa w 2020 roku.

Filip Bednarek - Długo musiał przekonywać swoich kibiców do tego, aby mu w pełni zaufali. Poprzedni sezon miał bardzo dobry, szczególnie w europejskich pucharach, będąc w czołówce bramkarzy z liczbą czystych kont spośród wszystkich golkiperów w Lidze Konferencji Europy. Jesienią i wiosną przegrał rywalizację z Bartoszem Mrozkiem. Mimo kilku wpadek, patrząc na większość transferów dokonywanych przez Kolejorza, spokojnie można umieścić go jako udany ruch. Transfer na plus.

Alan Czerwiński - Gdy przychodził do Lecha Poznań, był ogromną nadzieją, że do poznańskiej ekipy dołączy prawdziwy ligowy kozak. Czas szybko zweryfikował, że Czerwiński najlepsze lata swojej kariery ma już za sobą. Prezentował się w kratkę, choć był pierwszym wyborem trenera Dariusza Żurawia. Z czasem jednak częściej występował w roli rezerwowego. Nominalny prawy obrońca został później mianowany na środkowego defensora, lewego obrońcę, środkowego pomocnika, gracza ustawionego za plecami napastników. Nie było praktycznie pozycji, na której by nie zagrał. Mimo wszystko oczekiwania były zdecydowanie większe. Transfer na minus.

Zobacz kolejne okienko transferowe Lecha Poznań --->