Radio Maryja: próby podpalenia, kukły i afery w Toruniu. Mamy zdjęcia! Kto i dlaczego protestował?
Pożar samochodu przy rozgłośni
- Po chwili wyjął kanister z benzyną i zaczął polewać nią karoserię samochodu - relacjonuje dalszy przebieg wydarzeń Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu. - Następnie wyjął zapalniczkę, chcąc podpalić wnętrze otwartego bagażnika, a kiedy uniemożliwił mu to pracownik rozgłośni, otworzył tylne drzwi auta i tam podłożył ogień, który szybko zajął cały pojazd.
Polecamy także: Tak mieszka o. Tadeusz Rydzyk. Mamy zdjęcia
Pracownicy Radia Maryja wezwali na miejsce straż pożarną, która szybko opanowała pożar. Nikomu nic się nie stało, ale ogień odkształcił trzy klosze pobliskich latarni, powodując łączną stratę w wysokości 900 zł.
W międzyczasie mieszkaniec Pomorza uciekł. Udał się do położonego kilkaset metrów dalej marketu budowlanego, gdzie wszedł do pomieszczenia gospodarczego. Zabrał stamtąd plecak jednej z pracownic. Był w nim jej portfel z pieniędzmi oraz dokumentami.
Radio Maryja.
Prokuratura oskarżyła go o kilka przestępstw: prowadzenie samochodu pod wpływem środków odurzających, wdarcie się na teren prywatny, usiłowanie wzniecenia pożaru oraz kradzież dokumentów.