Spartak Trnava - Lech Poznań 3:1. Blamaż defensywy i liderów. Kolejorz wylatuje z pucharów. Zobacz, jak oceniliśmy lechitów
POMOCNICY
Dino Hotić 3 (grał do 53 minuty)
Aktywniejszy niż w pierwszym meczu w Poznaniu, ale wymiernych korzyści z tego nie było. W 24 min. powinien lepiej podać do wychodzacego na czystą pozycję Ishaka. Potem gasł z minuty na minutę. Słaby występ
Radosław Murawski 3
Nie potrafił przyspieszyć gry zespołu, miał często piłkę, ale nic sensownego nie potrafił wymyślić. Na dodatek tuż po przerwie, po jego błędzie Spartak wywalczył piłkę w polu karnym i strzelił drugiego gola
Jesper Karlstroem 3 (grał do 78 minuty)
Na początku meczu próbował zagrywać piłki zza plecy obrońców, ale dobre pomysły nie szły w parze z celnością, choć gdyby w 27 min. Hotić lepiej przyjął piłkę, mogło być groźnie pod bramką Spartaka. Po przerwie też wyglądał bardzo blado, zbyt wiele strat, nie potrafił podyktować odpowiedniego rytmu gry
Filip Marchwiński 5
Chyba jedyny piłkarz Lecha w pierwszej połowie, który próbował zagrać coś niekonwencjonalnego. Dobrze wprowadzał piłkę na połowę Spartaka, ale potem koledzy zazwyczaj zwalniali grę. W 80 min. mógł zdobyć gola, ale z bliska przestrzelił głową
Kristoffer Velde 4
Do przerwy nic mu nie wychodziło. Jedno podanie do Ishaka to za mało. Dał się przepychać, tracił piłki. Ale przepięknym strzałem w 63 minuty przywrócił Lecha do życia. Niestety na bardzo krótko.