MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piknik z Drużyną Dziewczyn i Mama Cup na Golęcinie. Pięć godzin czerpania frajdy i inspiracji z kobiecej rywalizacji na boisku piłkarskim

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Panie grały w piłkę na Golęcinie w taki sposób, że nawet najwięksi sceptycy wobec kobiecego futbolu musieli docenić ich wysiłek, zaangażowanie i pomysłowość
Panie grały w piłkę na Golęcinie w taki sposób, że nawet najwięksi sceptycy wobec kobiecego futbolu musieli docenić ich wysiłek, zaangażowanie i pomysłowość Wiktoria Łabędzka/Wielkopolski ZPN
Piłka nożna kobiet gromadzi na świecie już tłumy kibiców. W Polsce też dynamicznie się rozwija, ale wciąż potrzebuje większej siły przebicia, o czym można się było przekonać podczas pikniku na Golęcinie.

Wielkopolski ZPN, wspólnie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, w niedzielę zorganizował pierwszy „Piknik z Drużyną Dziewczyn”, który zapoczątkował ogólnopolską akcję promocji żeńskiego futbolu w dużych ośrodkach piłkarskich. Przy okazji odbyła się też trzecia edycja turnieju amatorskiego dla pań, czyli Mama Cup.

Zobacz też: Paweł Wojtala o piłce nożnej kobiet

– Po raz pierwszy zgłosiło się aż 10 zespołów. Zwycięzcą został zespół Challengers Poznań, pokonując w finale 1:0, od dawna zaprawioną w bojach ekipę policjantek pod nazwą IPA Poznań. Decydujący mecz stał na bardzo wysokim poziomie, przypominającym już trochę rozgrywki ligowe, ale trudno się nawet dziwić, skoro w obu zespołach wystąpiło sporo zawodniczek mających już za sobą występy klubowe – tłumaczyła nam Wiktoria Łabędzka z Biura Prasowego.

Według niej przez stadion lekkoatletycznych POSiR przez ponad pięć godzin przewinęło się około 700 osób.

– Gry i zabawy z piłką zdominowało młode pokolenie. Dzieci odbijały futbolówkę od ściany do ściany przez cały czas trwania imprezy. Wyjątkową atrakcją była ścieżka wyzwań ze stacjami typu: „Przyjaźń”, „Współpraca”, „Kreatywność”. Chodziło nam o to, by pokazać, że piłka nożna kobiet to nie tylko czysta rywalizacja, ale również takie wartości, które kształtują osobowość człowiek na całe życie i przydają się w innych dziedzinach niż sport i rekreacja. Niby mamy dużą świadomość tego pozytywnego oddziaływania zajęć sportowych na nas i nasze pociechy, ale wciąż nie jest ona pełna i wymaga rozbudowania – dodała    Łabędzka.

Jej zdaniem wielkim atutem festynu piłkarskiego była możliwość bezpośredniego rozmawia z rodzicami, którzy chcieliby swoje dzieci wysłać na treningi do klubu lub akademii, ale nie mają dostatecznej wiedzy o tym, czego się można w nich nauczyć i w jakim tempie.
– Odbyłam kilka bardzo wartościowych rozmów, ale najbardziej zapamiętałam tę, w trakcie której tata syna i córki przyznał się, że nie interesuje się piłką nożną kobiet, tylko przyszedł na piknik po prostu z ciekawości. Na szczęście jest szansa, że w jego przypadku zainteresowanie przerodzi się w pasję – zakończyła Łabędzka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski