Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

61-latek zlecił oblanie kwasem siarkowym twarzy swojego szwagra. Jest akt oskarżenia przeciw niemu i sprawcy

Grzegorz Okoński
Grzegorz Okoński
Bezpośredni sprawca - wykonawca zlecenia - został zatrzymany przez policję po tygodniu poszukiwań
Bezpośredni sprawca - wykonawca zlecenia - został zatrzymany przez policję po tygodniu poszukiwań Arch. NM/screen z nagrania
Akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom, którzy poparzyli trzeciego kwasem siarkowym, wpłynął do kaliskiego sądu. Rok temu 61-latek miał zlecić młodszemu 23-letniemu mężczyźnie oblanie żrącym kwasem swojego szwagra.

Informację podała Polska Agencja Prasowa, powołując się na Macieja Melera, rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Poszkodowany 49-latek od początku utrzymywał, że został oblany kwasem na zlecenie męża siostry, z powodu konfliktu rodzinnego.

Do ataku na niego doszło 18 stycznia ubr. w Kaliszu przy ul. Chopina. Poszkodowany wychodził ze swojej firmy, gdy podszedł do niego nieznany mu młody mężczyzna, który wylał mu na twarz 0,7 litra kwasu siarkowego, a następnie uciekł. Poparzonego mężczyznę ratowali początkowo jego pracownicy, później lekarze w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Tam przeszedł wiele operacji ratujących jego życie - stracił jednak zdrowie: lewe oko, ucho, przeszedł osiem operacji powiek oczu, do tego także zabiegi zrywania martwej skóry z okolic twarzy, przeżył też załamanie nerwowe. Jak mówi, dopiero za dwa lata będzie mógł poddać się operacjom plastycznym mającym na celu usunięcie blizn.

Czytaj też: To on zaatakował kwasem w Kaliszu! Policja publikuje film i apeluje o pomoc w ujęciu napastnika

Policja zatrzymała kilka dni po zdarzeniu bezpośredniego sprawcę zamachu, wówczas 22-latka. Trafił on do aresztu, gdzie nadal przebywa. Grozi mu 15 lat pozbawienia wolności. Z kolei zleceniodawca, 61-letni szwagier ofiary, wcześniej oskarżał 49-latka o rozpad swojego małżeństwa, groził mu też pozbawieniem życia.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Szpital Rehabilitacyjny w Miłowodach był miejscem, do którego zjeżdżali pacjenci z całego województwa. Po kilkunastu latach od jego zamknięcia wnętrza opuszczonego budynku mroziły krew w żyłach.  Wybite okna, potłuczone kafelki, porozrzucane dokumenty z danymi pacjentów. Taki widok zastaliśmy w środku. Poznajcie jego historię i zobaczcie zdjęcia --->Czytaj też: Tajemnice poznańskiej synagogi. Hitlerowcy zrobili z niej pływalnię, teraz popada w ruinę. Zobacz, jak wygląda w środku

Opuszczony szpital w Wielkopolsce budzi grozę! Znany w całym...

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski