Faworyt meczu w Nikozji?
Dariusz Żuraw: Wyżej notowany jest zespół Apollonu, ale wydaje szanse są równe. Może nie jedziemy w roli faworyta, ale jesteśmy w stanie przejść do następnej rundy.
Na ile obawia pan się ciężkich upałów na Cyprze?
To jest coś, z czym musimy się zmierzyć, podobnie jak jadąc do Szwecji, myśleliśmy o tym, jak nasza gra będzie wyglądała na sztucznej trawie. Tak się składa, że tylko w I rundzie mogliśmy zagrać na swoim boisku. Potem los przydzielił nam same wyjazdy. Myślę, że to nie powinno być wielkim problemem. Z tego, co się zdążyliśmy dowiedzieć, zagramy na bardzo dobrym boisku, a mamy zespół, który potrzebuje dobrego boiska po to, by zagrać dobry mecz.
Zobacz też: Kamil Jóźwiak błyszczy w debiucie. Były piłkarz Lecha Poznań zanotował asystę w przegranym meczu przez Derby
Co jest najtrudniejsze podczas podróży i logistyce związanej z europejskimi pucharami?
Brak czasu, bardzo dużo się dzieje. Wczoraj derby, dziś już wylot na Cypr. Cała grupa ludzi pracuje, by w tych trudnych czasach pandemii wszystko było dopięte na ostatni guzik. Staramy się, jak najmniej obciążać zawodników, żeby mogli odpocząć i być w pełni dyspozycji na kolejne pojedynki. Oczywiście zmęczenie nakłada się z każdym meczem, ale jest to dla nas niesamowita przygoda i będziemy się starali przeżywać ją jak najdłużej.
Dlaczego Lech już w poniedziałek leci na Cypr? Zwykle lata się dzień przed meczem.
Podróż jest długa, 4 godziny samolotem, potem godzina autobusem. Doszliśmy do wniosku, że lepiej wylecieć już w poniedziałek, będziemy mogli się lepiej zaadoptować do klimatu i temperatury. Chcemy dobrze odpocząć po meczu derbowym i stąd ta decyzja.
Lechowi udało się przerwać szwedzką klątwę, ale bilans polskich zespołów z cypryjskimi drużynami też jest bardzo niekorzystny. Apollon jest na fali i ma sporo atutów.
Apollon to bardzo doświadczony zespół. Jest to drużyna złożona z wielu obcokrajowców, której największym atutem jest właśnie doświadczenie. Musimy być bardzo dobrze skoncentrowani zarówno z przodu, jak i z tyłu. Musimy wykorzystywać nasze sytuacje z zimną krwią, bo na pewno nie będzie ich za dużo.
Czy trener jest zadowolony ze stylu w jakim Lech pokonał Wartę?
Jest zadowolony, że pokonaliśmy Wartę. To są mecze derbowe. W poprzednich meczach styl był lepszy, ale nie było punktów. W pojedynku z Wartą styl był gorszy, ale zdobyliśmy punkty. Oglądaliśmy statystyki motoryczne z tego spotkania. Są one imponujące zarówno nasze, jak i Warty Poznań. Nie sadzę, by Warta taki mecz pod względem fizycznym rozegrała w najbliższym czasie.
Zobacz też:
Jakub Moder strzelił gola w doliczonym czasie gry. Lech wygrał z Wartą 1:0 w pierwszych od 25 lat derbach Poznania
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?