Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barry Douglas trafi do Turcji?

KM
Czy Barry Douglas wkrótce opuści Lecha?
Czy Barry Douglas wkrótce opuści Lecha? Grzegorz Dembiński
Według tureckich mediów pozyskaniem Szkota zainteresowany jest Konyaspor.

To może być kolejny cios dla kibiców Lecha Poznań. Po tym, jak klub opuścił najlepszy strzelec zespołu, Kasper Hama-lainen i dołączył do Legii Warszawa, do wyjazdu może szykować się też szkocki obrońca Kolejorza, Barry Douglas, któremu w czerwcu kończy się kontrakt. Czy Lech przed startem ligowej wiosny straci kolejny ząb trzonowy?

- Naprawdę szykuje się bitwa o Barry’ego Douglasa? Będziemy gotowi - mówił jeszcze w grudniu Jan Urban, trener Lecha Poznań. Jego słowa okazały się samospełniającą się przepowiednią.

O możliwym transferze nad Bosfor donosi turecki portal konspor.com. Aykut Kocaman, trener zajmującego 7. miejsce w tureckiej Superlidze Konyasporu według tamtejszych mediów obserwuje Barrego Douglasa. Turecki klub nie dysponuje wielkimi środkami na transfery, więc szuka zawodników, którym wkrótce kończą się kontrakty. Jednym z takich graczy jest Barry Douglas, który latem będzie mógł dysponować swoją kartą, a już teraz mógłby podpisać kontrakt z nowym pracodawcą. Innym kandydatem według tureckich mediów jest Helder Lopes, 26-letni obrońca portugalskiego Pacos de Ferreira. Jego umowa również obowiązuje do końca czerwca.

Klub z Bułgarskiej negocjuje nową umowę z Douglasem, jednak odpowiednie dokumenty jeszcze nie zostały podpisane. Gdyby Konyaspor chciał piłkarza ściągnąć już teraz, musiałby zapłacić za transfer - suma odstępnego nie może być wysoka z uwagi na fakt, że za pół roku piłkarz będzie do wzięcia za darmo. Oprócz znacznej podwyżki, Douglas mógłby też cieszyć się towarzystwem piłkarzy, którzy mają za sobą przeszłość w Ekstraklasie - Dossy Juniora i Razacka Traore. Poza tym Konyaspor może pochwalić się świetną infrastrukturą, w 2014 roku przeniósł się na nowy stadion.

Douglas to ważna postać Lecha, od 2013 roku zagrał w 75 meczach, w których strzelił pięć bramek.

Wydaje się, że trener Jan Urban jest przygotowany na odejście Szkota - jesienią często na lewej obronie pojawiał się Tamas Kadar, który co prawda upierał się, że jest środkowym obrońcą, ale również w reprezentacji Węgier najczęściej grywał jednak na boku bloku defensywnego. Tak było też w meczach barażowych o udział w Euro 2016 (przeciwko Norwegom), kiedy to Kadar zebrał bardzo dobre recenzje.

Co ważne w kontekście obsady obrony, w poniedziałek z Lechem treningi wznowił Maciej Wilusz, powracający z wypożyczenia do Korony Kielce i ma powalczyć o miejsce na środku defensywy Poznańskiej Lokomotywy. Wówczas Kadar mógłby na stałe zająć miejsce na boku.

- Jest deficyt klasowych lewych obrońców w Europie. Dlatego można się bardzo szybko wypromować i zapracować na transfer do naprawdę niezłego klubu - twierdzi Urban.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski