Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez planu, ładu i składu

Leszek Waligóra
Chcemy mieć prąd? Chcemy. A kanalizację? Też. A mieć odbierane śmieci? Oczywiście. Dlatego gdzieś musi być elektrownia i linie wysokiego napięcia. Gdzieś musi być oczyszczalnia ścieków. I gdzieś musi być wysypisko.

Zobacz komentowany artykuł: Linia Piła-Plewiska wywołuje konflikty
Nikt nie chce jednak mieć ich pod nosem. I to oczywiste. Zwłaszcza, jeśli kupując dom czy mieszkanie, takich wynalazków za płotem nie miał. Dziwić można się ludziom, którzy wyprowadzając się na wieś, nie życzą sobie wąchać obornika albo tym, którzy ze zdumieniem odkrywają, że obok od 90 lat działa lotnisko. Ale protest ludzi, których ktoś chce uszczęśliwić linią wysokiego napięcia nie dziwi. Nawet jeśli ta linia była przewidywana od 20 lat.

Co dziwi? To, czym przez lata zajmowali się radni gmin, przez które ta linia ma przebiegać. Planów zagospodarowania, które mówiłyby wyraźnie co gdzie może być, nie ma większość polskich gmin. Co przez lata nie przeszkadza radnym kłócić się jak zmieniać nazwy ulicom, czy jaki pomnik postawić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski