Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez wyobraźni jest łatwiej

Katarzyna Dobroń
Pokłońcie się mieszkańcy Nadolnika, bowiem macie nowego boga. Ogłosił się nim w pijackim amoku pewien kryminalista, skacząc po balkonach sąsiadów pod nosem pracowników agencji ochrony. Nie imają się go żadne służby więc spektakularnie robi to, na co ma ochotę. Jak impreza, to kilkudniowa, jak zastraszyć, to całą okolicę. Wyrzucić psa przez okno? Za to już areszt, ale bez obaw, rano wyjdzie, wróci pijany i znowu będzie się dobijał do waszych drzwi.

Czytaj komentowany tekst: Horror na Nadolniku trwa. Hanys terroryzuje mieszkańców i czuje się bezkarny

Kto ma dosyć niech pierwszy rzuci kamień. Kamień wróci i wybije wam okna. Gdzie policja? Gdzie dzielnicowy?

Dzielnicowy jest na urlopie. Zastępująca go sierżant nic nie wie. Mieszkańcy nie chcą jej nic powiedzieć. W tym miejscu zacytowałabym ministra Sikorskiego. Mieszkańcy nie mówią, a krzyczą. Coraz głośniej od kilku tygodni. Boją się o siebie i o swoje rodziny. Pierwszą ofiarę poniósł pies. Szkoda kundelka, ale może lepiej, że to dzięki niemu zrobiło się głośno. Bo „agresywny mężczyzna terroryzujący mieszkańców bloku socjalnego” niewiele osób poruszyło. Radny od miesiąca nie dostał od miasta odpowiedzi. Mieszkańcy od miesiąca nie otrzymali pomocy. Ważniejsze było czy ten człowiek tam mieszka. Bo jak nie, to miasto nic nie zrobi. A czy ktoś zgłaszał? Bo jak nie, to policja nic nie zrobi. A czy kompetencje ochrony pozwalają jej chronić? Bo panowie ochroniarze to się raczej boją...

Mieszkańcy wszędzie słyszą że „procedury”, wszędzie okazuje się, że „ustawodawca nie przewidział”. Komu jeszcze brakuje wyobraźni, żeby przewidzieć co oznacza kawalerka, kilku imprezujących mężczyzn, którzy spędzili część życia w więzieniu i trzy niepełnoletnie dziewczynki?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski