5 z 13
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
- Nie chciałem zostać Brucem Willisem. Chciałem być sobą. Nie chciałam być kimś innym, nigdy nie wykorzystywałam jego wizerunku do wyzysku, ale tak się złożyło, że jestem do niego tak podobny, że nie mogę nic zrobić. Zaczęli do mnie dzwonić, żebym zrobił reklamy, programy telewizyjne i tak dalej. Zacząłem być Brucem, a nie Pablo, nawet moja mama nazywała mnie Bruce, moi przyjaciele też. Przyszedł czas, kiedy nie byłem już Pablo, był Brucem - opowiada dla "Pousta" Pablo Perillo.