Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były trener Lecha: Dobrze przepracować przerwę na kadrę

Karol Maćkowiak
Adam Topolski
Adam Topolski Andrzej Szozda
- Trzeba dobrze przepracować przerwę na mecze kadry, bo następna kolejka, kiedy i Lech, i Legia zagrają ze słabszymi zespołami, będzie kluczowa – uważa Adam Topolski, były trener Lecha Poznań i piłkarz Legii Warszawa.

Liga będzie ciekawsza – to najczęściej wypowiadane przez ekspertów i kibiców zdanie od niedzielnego wieczora. Dystans między Lechem a Legią znacznie się zmniejszył. Piłkarze Lecha Poznań zdaniem Adama Topolskiego w niedzielę zyskali znacznie więcej niż trzy punkty.

- Oni są teraz na fali i na pewno czują taką moc, że mogliby choćby dzisiaj wyjść na boisko i zagrać kolejny mecz ligowy – uważa były szkoleniowiec Lecha Poznań.

– Lech poprawnie się prezentuje w obronie, ma silną drugą linię. Ich morale na pewno teraz znacznie poszło górę. Co innego Legia, to nie jest taka Legia, jaką jej kibice chcieliby oglądać. Tam jest tak dużo nerwowości, że nawet piłkarze nie wiedzą, kto będzie grał. Legia wygląda teraz słabo i jestem przekonany, że ona będzie gubić punkty. Radović został wyjęty z drużyny w momencie jej rozkwitu. Nie przepadam za trenerem Bergiem, chciał być najmądrzejszy, a przegrywa. W Polsce nie mamy zespołów gotowych do rotacji. Na to mogą sobie pozwolić kluby na Zachodzie Europy, gdzie kadra zespołu składa się z 20 zawodników gotowych do gry – dodaje Topolski.

Tymczasem jeszcze do spotkania z Lechem, gracze Legii sprawiali wrażenie bardzo pewnych siebie. Momentami zachowywali się wręcz arogancko. – Mam wrażenie, że odbiła im woda sodowa, mieli szansę pokonać Ajax, to ją zmarnowali – przypomina Topolski, który uważa, że bardzo istotna dla losów mistrzostwa może okazać się następna kolejka rozegrana zaraz po przerwie na mecze reprezentacji. Wówczas Legia zagra u siebie z Piastem Gliwice, zaś Lech pojedzie do Bełchatowa. W Legii może pogłębić się kryzys, Lech zaś może się przełamać niekorzystną passę bez wygranej na wyjeździe.

– Ta kolejka będzie kluczowa. Jeśli Lechowi uda się wygrać na wyjeździe z rywalem walczącym o byt, to wtedy zespół nabierze jeszcze większej wiary. Żeby tak się jednak stało, trzeba właściwie wykorzystać te najbliższe dwa tygodnie – twierdzi Topolski. Były trener Lecha nie ukrywa też, że drużyna Kolejorza ma bardzo wiele do poprawy. Jakim elementom powinien przyjrzeć się sztab szkoleniowy?

– Za mało jest akcji oskrzydlających, które pozwoliłyby stworzyć stuprocentowe sytuacje bramkowe. Jesienią Pawłowski był kołem napędowy drużyny, teraz tak nie jest, dobrze, że chociaż Hamalainen się przebudził, bo dotychczas był jakby nieobecny, przeciwko Legii wyszedł z cienia. Być może te dwa tygodnie przydadzą się, żeby w spokoju popracować i by obaj weszli na odpowiedni dla siebie poziom. Spokojna praca powinna przynieść Lechowi rezultaty, zwłaszcza że trener Skorża otoczył się mądrymi asystentami w osobach Tomka Rząsy i Darka Żurawia – kontynuuje Topolski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski