Chelsea Londyn odpadła z Ligi Mistrzów, a Leo Messi zamiast bić rekord będzie leczył kontuzję

Przed meczem w Doniecku trener "Górników", Mircea Lucescu, odgrażał się, że jego zespół nie będzie stosował taryfy ulgowej, mimo że awans miał już w kieszeni. Na pogróżkach się skończyło, bo na Donbass Arenie nie działo się nic ciekawego. Było sporo ostrej gry, ale równie dużo wzajemnego respektu, popartego świadomością, że remis zadowala obie strony. Gol dla Juve przesunął jedynie Włochów na pierwsze miejsce.

Z kolei w Londynie była szansa na sensacyjny początek, ale karnego dla gości nie wykorzystał w 32 min Stokoholm. Trzy minuty później w jego ślady poszedł Hazard. Dopiero w 38 min złą passę strzałów z 11 m przerwał Luiz i wyprowadził "The Blues" na prowadzenie. Gol na 2:0 Torresa uspokoił kibiców na Stamforde Bridge, ale nawet wygrana 10:0 nie dawała obrońcom Pucharu Europy awansu.

W trzeciej grupie ze znakami zapytania, czyli w grupie G Celtowie z Glasgow mieli roznieść czwartego w tabeli Spartaka Moskwa, tymczasem ekipa trenera Lennona do przerwy rozczarowywała. Wprawdzie wszystko zaczęło się zgodnie z planem, bo do siatki gości już w 21 min trafił Hooper, ale zimny prysznic na głowy Szkotów spadł po wyrównującym golu Turka Ariego. Awans Celtikowi zapewnił dopiero w końcówce z karnego Commons.

Natomiast na Nou Camp już dawno niewidziano Barcelony w tak bardzo rezerwowym składzie. Pierwsza połowa pokazała, że najmocniejszym punktem rezerw Katalończyków jest bramkarz Pinto. Trener gospodarzy, Vilanova, mówił przed pierwszym gwizdkiem, że na Barcelonę patrzy cały świat, więc jego piłkarze muszą pokazać skuteczny i widowiskowy futbol. Jego odpowiednik w Benfice, Jesus, również krył się za zasłoną dymną, sugerując, że rywale jak zwykle będą mieli 70 procent posiadania piłki, więc będzie można ich pokonać jedynie sprytem.

Boiskowa rzeczywistość nie zgadzała się z tymi opiniami, bo goście gdyby mieli lepiej ustawione celowniki mogli prowadzić już do przerwy 3:0. Jedną "setkę" zmarnował Rodrigo, a dwie Lima (grał przeciwko Lechowi w barwach Sportingu Braga). Inna sprawa, że swoje szanse mieli też miejscowi, ale też nie grzeszyli skutecznością.

Po przerwie na boisku pojawił się Leo Messi. W 57 min Argentyńczyk zastąpił Rafinhę i robił wszystko, by pobić roczny rekord bramek, należący do Gerda Muellera (Messi ma na koncie już 84. gole i do osiągnięcia Niemca brakuje mu już tylko jednego trafienia). Zamiast fety Messi przeżył wielki dramat, bo w 84 min, po starciu z bramkarzem Arturem, opuścił boisko na noszach.

Grupa E
Szachtar Donieck - Juventus Turyn 0:1
Bramka: Kucher (56, samobójcza).
Chelsea Londyn - FC Nordsjaelland 6:1
Bramka: Luiz 38, karny, Torres 45, 56, Cahill 51, Mata 63, Oscar 71 - John 46.

1. Juventus Turyn 6 12 12:4
2. Szachtar Donieck 6 10 12:8
3. Chelsea Londyn 6 10 16:10
4. FC Nordsjaelland 6 1 4:22

Grupa F
Bayern Monachium - BATE Borysów 4:1
Bramki: Gomez 22, Mueller 54, Shaqiri 66, Alaba 83 - Filipenko 89.
LOSC Lille - Valencia CF 0:1
Bramka: Jonas 36, karny.

1. Bayern Monachium 6 13 15:7
2. Valencia CF 6 13 12:5
3. BATE Borysów 6 6 9:15
4. LOSC Lille 6 3 4:13

Grupa G
FC Barcelona - Benfica Lizbona 0:0
Celtic Glasgow - Spartka Moskwa 2:1
Bramki: Hooper 21, Commons 82, karny - Ari 40.

1. FC Barcelona 6 13 11:5
2. Celtic Glasgow 6 10 9:8
3. Benfica Lizbona 6 8 5:5
4. Spartak Moskwa 6 3 7:14Grupa H
Manchester United - CFR Cluj 0:1
Bramka: Alberto 56.
SC Braga - Galatasaray Stambuł 1:2
Bramki: Mossoro 32 - Yilmaz 58, 78.

1. Manchester United 6 12 9:6
2. Galatasaray Stambuł 6 10 7:6
3. CFR Cluj 6 10 9:7
4. SC Braga 6 3 7:13

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]