Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co decyduje o wyborze choinki? Przeważnie tylko cena [ZDJĘCIA]

Justyna Lewandowska
Co decyduje o wyborze choinki? Tylko cena
Co decyduje o wyborze choinki? Tylko cena Grzegorz Dembiński
Bez przybranego drzewka trudno wyobrazić sobie Boże Narodzenie. Świerk kaukaski, srebrny, kłujący, jodła kalifornijska, daglezja zielona. Cięte i w doniczkach - możliwości jest mnóstwo. Ceny też są różne. Mały świerk można kupić już za 30 złotych. Za dostojną jodłę kaukaską zapłacimy nawet 10 razy tyle. Poznaniacy najczęściej kupują średniej wielkości, cięte drzewka. Najpopularniejszymi gatunkami są świerk pospolity i jodła kaukaska.

- Świerk pachnie najmocniej, ale jodła wygląda najbardziej reprezentacyjnie i nie gubi igieł - tłumaczy Juliusz Pranke, który sprzedaje drzewka na placu Wielkopolskim. Decyzja o kupnie konkretnej choinki podyktowana jest przede wszystkim grubością portfela. - Jodły są najdroższe, bo rosną najdłużej, ale też są najbardziej wytrzymałe.

Jeśli nie zapomnimy o napełnianiu stojaka lub doniczki wodą, będą cieszyć oko nawet przez 6 tygodni. Świerk wytrzyma do dwóch tygodni.

Ceny żywych drzewek w mieście wahają się od 30 do 300 złotych

- Klienci często kupują malutkie drzewka, którymi ozdabiają stół, albo biurko w pracy. Takie małe choineczki kosztują w granicach 30-40 złotych - mówi pan Juliusz.

Za 2-metrową jodłę kaukaską trzeba zapłacić ok. 150-200 złotych. Na świerk o tej samej wysokości wydamy 70-80 złotych. W wyborze drzewka często pomaga też... metraż mieszkania, które choinka ma ozdabiać. Oprócz najpopularniejszych jodeł i świerków świetnie sprzedają się tuje i cyprysiki.

- Klienci, którzy mają malutkie mieszkania, np. kawalerki, i nie mają gdzie ustawić rozłożystej choinki, przychodzą po tuje. Przybierają je bombkami i lampkami i też cieszą się świątecznym klimatem - opowiada Krzysztof Sobczak, handlujący drzewkami pod jednym z hipermarketów.

Jego słowa potwierdzają klienci.

- Przyszliśmy po małe drzewko, takie na kawalerkowe warunki. Cięty świerk, bo jest najtańszy. Wzięlibyśmy w doniczce, ale jest droższe, a i tak nie mamy gdzie go wsadzić - mówią Joanna i Karol Kubaccy, którzy przyszli na Rynek Jeżycki po drzewko.

Cięte choinki po 2-3 tygodniach pogubią igły, dlatego jeśli zdecydujemy się na takie drzewko, warto zaopatrzyć się w stojak z wodą i stale go napełniać.

Niezależnie od tego, jakie drzewko wybierzemy, trzeba zadbać, żeby w mieszkaniu nie było zbyt ciepło, bo brzydko zżółknie. Warto też raz na dwa dni spryskać gałązki wodą. Jak mówi pan Tadeusz, sprzedający choinki, poznaniacy przekonują się do drzewek w doniczkach, chociaż nadal większość kupuje choinki cięte.

- Jeśli mamy możliwość lepiej kupić drzewko z korzeniami i po świętach wsadzić je na działce, czy w ogrodzie. To ekologiczne i oszczędne. W przyszłym roku będziemy mogli cieszyć się własną choinką, a zaoszczędzone pieniądze wydać na przyjemności - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski