Ptak został po raz pierwszy zauważony 12 września w okolicach Gostynia. Kiedy pojechano na miejsce już go nie odnaleziono.
Dwa dni później znalazł się w nadleśnictwie Piaski. Tam leśnicy go odłowili i zawieźli do Ośrodka Ornitologicznego w Czempiniu.
- To stacja badawcza zajmująca się polską fauną i florą, dlatego sęp trafił do nas do Azylu dla Ptaków - mówi Lech Banach, dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu. Był w dobrej kondycji. Miał tylko skaleczenie nogi, które zostało zaopatrzone przez lekarza. W tej chwili sęp jest zdrowy i został z azylu przeniesiony do woliery.
Okazało się, że sęp plamisty ma chipa, ale nie ma obrączki. Po jego odczytaniu stwierdzono, że to około 4-letnia samica, która na co dzień mieszka w holenderskim zoo, gdzie odbywają się różnego typu pokazy dla zwiedzających.
- Prawdopodobnie oddaliła się podczas jednego z nich - twierdzi dyrektor Lech Banach. - Nawiązaliśmy już kontakt z holenderskim ogrodem. Teraz czekamy aż zbiorą wszystkie potrzebne dokumenty do odbioru ptaka i wróci on do Holandii.
Sęp plamisty osiąga długość około 85cm, rozpiętość jego skrzydeł waha się od 220 do 250 cm. Upierzenie ma typowe łuskowate. Występuje w środkowej i północno-wschodniej Afryce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?