Czy były trener Lecha Poznań nadaje się na selekcjonera polskiej reprezentacji? Co przemawia za Nenadem Bjelicą?

NIE BYŁBY NAJDROŻSZYM TRENEREM

W dobie pandemii kandydatura Nenada Bjelicy powinna być również poważnie rozważana ze względów finansowych. PZPN nie jest biednym związkiem, ale dofinansowania w równym stopniu, co selekcjoner potrzebują kluby, projekty młodzieżowe i promocyjne. Dlatego na pewno zatrudniając Bjelicę, piłkarska centrala zaoszczędziłaby sporo grosza w stosunku zwłaszcza do takich trenerów jak Maurizio Sarri czy Marco van Basten. Ten pierwszy w Juventusie Turyn za sezon pracy zarabiał 5,5 mln euro. Bjelica mógłby być droższy od Brzęczka, ale wydaje się nam, że kwota 1 mln euro rocznie wystarczyłaby nie tylko na jego zatrudnienie, ale również przynajmniej jednego współpracownika.

Czytaj dalej-->