Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy ktoś odpowie za tę śmierć?

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Prokuratura w Kaliszu zawiesiła śledztwo w sprawie tragedii w aquaparku. Czy w dokumentacji ratowników były jakieś nieprawidłowości?

Wciąż niewyjaśniona pozostaje sprawa tragicznej śmierci młodej kobiety w kaliskim aquaparku. Do zdarzenia doszło 15 listopada ubiegłego roku. W sobotni wieczór 27-letnia kobieta wypoczywała w parku wodnym razem ze swoim przyjacielem. Tuż przed końcem pobytu oboje zjechali z zielonej zjeżdżalni. Kobieta po chwili straciła przytomność. Mężczyzna wyciągnął ją na brzeg. Z pomocą kobiecie pospieszyli obecni na basenie ratownicy. Na miejsce wezwano także pogotowie ratunkowe, ale jej życia nie udało się ocalić. Sekcja wykazała, że przyczyną śmierci było "uduszenie w mechanizmie utonięcia".

Czy można było ją uratować? Sprawę wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Kaliszu. W ostatnim czasie postępowanie zostało jednak zawieszone. Śledczy wystąpili bowiem o specjalistyczną opinię do biegłych, którzy mają odpowiedzieć na dwa zasadnicze pytania: czy ratownicy obecni na basenie popełnili błąd i czy ewentualny błąd miał wpływ na narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez kobietę? Na te ustalenia biegli mają aż rok. Do czasu wydania przez nich opinii, która będzie miała istotne znaczenie dla sprawy, śledztwo będzie jednak zawieszone w próżni.

W ostatnim czasie w sprawie wypłynął kolejny wątek. Chodzi o ewentualne ingerowanie w treść dokumentacji związanej z zatrudnieniem ratowników. Zaledwie kilkanaście dni przed tragicznym wypadkiem doszło do wymiany firmy zewnętrznej zatrudniającej ratowników. W przetargu liczyła się przede wszystkim cena. Najkorzystniejszą zaoferowało WOPR Województwa Wielkopolskiego. Osoby, które próbowały ratować 27-latkę, od niedawna miały uprawnienia ratowników.

Rodzina zamarłej kobiety złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnieniu przestępstwa w sprawie poświadczenia nieprawdy w dokumentach.

- Już w lutym policja występowała o udostępnienie umów ratowników, ale do czasu zawieszenia śledztwa nie zostały one dostarczone. Dlaczego? Czy ktoś próbuje więc coś ukryć? - pyta rodzina zmarłej.

- Postępowanie jest na etapie czynności sprawdzających - mówi nam Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. - Dopiero po skompletowaniu niezbędnych materiałów zapadnie decyzja o wszczęciu śledztwa lub odmowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski