Ekstremalny Różaniec w Pleszewie. Z różańcem w dłoni wyruszyli w ekstremalną trasę, bo szukają nadziei!

Blisko 50 osób z diecezji kaliskiej już po raz ósmy wyruszyło na ponad 20 kilometrową Ekstremalnego Różańca. Nocną wędrówkę rozpoczęła w piątek, 6 października msza św. w kościele pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela w Pleszewie. Następnie wierni z różańcem w dłoni wyruszyli w trasę, która wiedzie wokół Pleszewa. W samotności i ciszy – po to, by przekroczyć własne ograniczenia, zawalczyć o zmianę na lepsze. W tym roku wierni podczas Ekstremalnego Różańca modlili się o jedność i zgodę w naszym narodzie.

- Wyprawa w ciemnościach, cisza, może i ból zmagania dają okazję do głębszego przemyślenia swojego życia. Wieczorną porą ustają wszelkie hałasy, zostaje cisza. A w ciszy lepiej się słucha nade wszystko Boga i samego siebie. Ta droga ma sens, tylko wtedy, gdy będzie pokonana w milczeniu. Dlatego też w ciszy każdy sam odmawiać będzie wyjątkowo 4 części różańca ze specjalnie przygotowanymi rozważaniami jubileuszowymi

- podkreślał jeden z uczestników Ekstremalnego Różańca w Pleszewie.

Pierwsze stacje Ekstremalnego Różańca miały miejsce przy kościele pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela oraz przy kościele św. Floriana, i pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Pleszewie. Następnie przeszli przez miejscowości gminy Kotlin i Dobrzyca. Potem wrócili do Pleszewa.

- Pomysł Ekstremalnego Różańca wziął się z Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, która odbywa się w Wielkim Poście. Zastanawiałem się nad tym, aby powtórzyć taką Drogę krzyżową, ale ks. Wojciech Erenc zainspirował mnie, aby w październiku zorganizować Ekstremalny Różaniec. Ekstremalny Różaniec chcemy przejść nocą w milczeniu i skupieniu

- mówił Ireneusz Reder, koordynator i pomysłodawca Ekstremalnego Różańca w Pleszewie.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Źródło: pleszew.naszemiasto.pl