– Osobiście nie tracę nadziei i wierzę w rundzie rewanżowej możemy jeszcze sporo zdziałać. Nie twierdzę, że wymiana Amerykanki to lekarstwo na wszystkie problemy, bardziej chodzi o to, że my potrzebowałyśmy nowego impulsu – tłumaczyła Kinga Demczur, 27-letnia rozgrywająca Enei AZS.
Zobacz też: TOP 10 najładniejszych koszykarek w polskiej lidze
Sporo osób związanych z poznańską drużyną, na czele z trenerem Grzegorzem Zielińskim, uważa, że słabe wyniki to brak klasycznej rozgrywającej.
W poniedziałek do akademiczek dołączyła 30-letnia Amerykanka Michaela Houser, która jeszcze w niedzielę zdobyła 24 punkty dla Basketu Bydgoszcz w meczu z Energą Toruń. Co ciekawe w środę zagra ona przeciwko byłym koleżankom i ma być wiodącą postacią w swoim nowym zespole.
– Całe życie gram w Enei AZS, więc w ogóle trudno mi sobie wyobrazić taką sytuację, że zmieniam klub i na „dzień dobry” gram przeciwko niedawnym koleżankom. Śmiałyśmy się nawet, że Michaela może mieć trudne początki i kierować podania do niewłaściwych zawodniczek. Sama jestem ciekawa jak to wypali, ale myślę, że to przestawienie akurat dla niej nie będzie takie trudne, bo Amerykanki jednak przyzwyczajone są do częstych zmian barw klubowych – zauważyła Demczur.
Zapytaliśmy ją też , czy apele trenera Zielińskiego o nową rozgrywającą są w pełni uzasadnione, bo przecież jedna zawodniczka nie może mieć aż tak dużego wpływu na cały zespół.
– Wiadomo, że koszykówka to gra zespołowa, ale nam naprawdę bardzo brakowało rozgrywającej, bo Jovana Popović nie jest typową zawodniczką na tej pozycji, a z kolei Alicja Rogozińska jest za młoda, by brać na siebie ciężar gry w decydujących momentach spotkaniach. Natomiast ja i Kasia Trzeciak jesteśmy po długich przerwach i miałyśmy być uzupełnieniem składu, a nie wiodącymi postaciami w drużynie – dodała wychowanka Enei AZS.
Jej zdaniem przegrane końcówki spotkań brały się z tego, że poznanianki w kluczowych momentach traciły głowę. Efekt jest taki, że po trzynastu meczach akademiczki mają w dorobku tylko dwa zwycięstwa w tabeli EBLK.
– Rozgrywająca to bardzo ważne ogniwo zespołu. W końcówkach możną ją porównać do mózgu drużyny. My go nie mieliśmy i dlatego traciliśmy przewagę i co za tym idzie pewność siebie – zakończyła Kinga Demczur.
Program spotkań w EBLK
środa: Enea AZS Politechnika Poznań – Basket Bydgoszcz (godz. 18, hala PP, relacja na youtubie PZKosz), GTK Gdynia – Enea Gorzów (17), Zagłębie Sosnowiec – BC Polkowice (18), Ślęza Wrocław – Pszczółka Lublin (18), Polonia Warszawa – Arka Gdynia (czwartek, 18); wyniki niedzielnych spotkań: Basket Bydgoszcz – Energa Toruń 80:49 (24 punkty Michaeli Houser), Enea Gorzów – Arka Gdynia 62:59.
Wyniki EBL: Anwil Włocławek – Start Lublin 90:81, Czarni Słupsk – HydroTruck Radom 86:82.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?