Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: Kibice z Włoch za rok wrócą do Poznania na wakacje

Mateusz Ludewicz
Włoscy kibice w Poznaniu.
Włoscy kibice w Poznaniu.
Forza Italia. Mistrzostwo Europy będzie nasze - tak przed dzisiejszym meczem z Irlandią krzyczeli kibice reprezentacji Włoch, którzy przyjechali do Poznania.

I choć w stolicy Wielkopolski było ich znacznie mniej niż fanów z Zielonej Wyspy to wszyscy z uporem powtarzali: - Wygramy spotkanie przy Bułgarskiej i awansujemy do ćwierćfinału Euro.

Entuzjazm i wiara w zwycięstwo udzielała się niemal wszystkim sympatykom włoskiej drużyny narodowej. Przed meczem wielu z nich można było spotkać m. in w okolicach Fan Zone na placu Wolności i na Starym Rynku. Część śpiewała i tańczyła. Wszyscy z niecierpliwością czekali na wieczorny mecz.

- Irlandia na pewno nie będzie łatwym przeciwnikiem. Nasi piłkarze muszą zagrać z pełnym zaangażowaniem i sercem. Wtedy nic nie zabierze nam trzech punktów - przekonywał Donatello Gerardi, który do Poznania z Potenzy przyjechał cztery dni temu.

- Nasz zespół jeszcze nie pokazał pełni swoich możliwości. Dzisiaj wasze miasto będzie świadkiem wielkiego zwycięstwa Italii - zapewniał jego przyjaciel Canio Venosa.

Do stolicy Wielkopolski kibice z Półwyspu Apenińskiego przyjeżdżali głównie samochodami i pociągami.

- Przyleciały też dwa samoloty czarterowe z Mediolanu - informowała Hanna Surma, rzecznik Portu Lotniczego Poznań - Ławica. I dodała: - Pierwszy z nich na pokład mógł zabrać 70 a drugi 40 osób. Na Ławicy będą też lądowały maszyny obsługiwane przez ruch prywatny.

Część Włochów w stolicy Wielkopolski zameldowała się jednak już kilka dni temu. Daniele Cosci z Cortony zdążył nawet wyrobić sobie opinię o naszym mieście.

- Z Poznaniem mam tylko trzy skojarzenia - wyśmienite jedzenie, niesamowita atmosfera na Starym Rynku i ładne dziewczyny - mówił w Strefie Kibica na placu Wolności. I zapewniał: - Ceny są tutaj tak atrakcyjne, że możecie spodziewać się mnie też za rok. Razem z rodziną przyjadę na wakacje.

Poznań do gustu przypadł też Corenzo Gori, którzy pochodzi z okolic Florencji: - Jesteście bardzo gościnni i przyjacielscy. Macie też piękny stadion, na którym nasza reprezentacja odniesie dzisiaj pierwsze zwycięstwo na Euro 2012.

W zwycięstwo wierzyli wszyscy jego rodacy, choć część z nich obawiała się o doping na Bułgarskiej.

- Nie ma co ukrywać, że jest nas kilka razy mniej niż Irlandczyków - mówił Stefano Succi z Ferrary. I tłumaczył, dlaczego tak niewielu kibiców z Włoch przyjechało na Euro: - Tu nie chodzi o ceny hoteli czy biletów. Problemem jest afera korupcyjna, w którą zamieszanych jest wiele klubów Serie A. Atmosfera wokół naszej piłki nie jest dobra i dlatego wielu fanów zdecydowało się zostać w domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski