W Poznaniu grali: Anglicy, Holendrzy, Francuzi, Duńczycy czy Irlandczycy, ale tak utytułowanej reprezentacji jak Włochy, w stolicy Wielkopolski jeszcze nie było. Włosi to przecież czterokrotni mistrzowie świata (1934, 1938, 1982 i 2006) oraz trzykrotni medaliści mistrzostw Europy (złoto w 1968 roku, srebro w 2000 i brąz 1988). Co prawda nie wszystkim podoba się kunktatorska i bardzo nieprzyjemna dla rywali, gra włoskiej drużyny, ale z reguły bywa ona skuteczna i stąd tyle sukcesów futbolu z Italii.
Sześć lat temu na niemieckich boiskach włoska jedenastka, grając właśnie taki nieprzyjemny i kunktatorski futbol, wywalczyła po raz czwarty w historii tytuł mistrza świata. Dwa lata temu impreza na boiskach RPA już tak dobrze Włochom nie wyszła. Po sensacyjnej porażce ze Słowacją 2:3, Włosi wrócili do domu po fazie grupowej. Po tych mistrzostwach świata na stanowisku selekcjonera Marcello Lippiego, zastąpił Cesare Prandelli. Jako trener nie miał wcześniej wielkich sukcesów, a prowadził ligowe zespoły: Atalanty Bergamo, Lecce, Verony, Parmy, Romy i Fiorentiny. Mimo braku spektakularnych wyników, był jednak szanowany za swoją pracę, bo trzykrotnie został uznany najlepszym szkoleniowcem włoskiej ligi (Serie A). Latem 2010 roku Prandelli podjął się zadania odbudowania wysokiej pozycji włoskiej piłki nożnej.
CZYTAJ TEŻ:
EURO 2012 NA GLOSWIELKOPOLSKI.PL
KTÓRE MIASTO JEST NAJLEPIEJ PRZYGOTOWANE NA EURO? SONDA NA EKSTRAKLASA.NET
WIĘCEJ O GWIAZDACH EURO 2012
Co prawda ekipa przez niego prowadzona rozpoczęła od towarzyskiej porażki z Wybrzeżem Kości Słoniowej 0:1, to jednak eliminacje do Euro 2012 przeszła bez porażki. Prandelli do kadry powołał zawodników, których pomijał wcześniej Lippi. Znowu dla Squadra Azzurra grali Antonio Cassano, Amauri czy Mario Balotelli. Z dziesięciu spotkań w eliminacjach do Euro 2012, zespół Italii wygrał osiem (w tym walkower z Serbią 3:0, po przerwanym meczu z powodu chuligańskich wybryków serbskich kibiców). Włosi bez żadnych problemów wywalczyli awans na boiska Polski i Ukrainy.
Przez ostatnie półtora roku Prandelli nie bał się powoływać do reprezentacji młodych graczy. Co prawda w kadrze nadal jest kilku niezastąpionych, jak bramkarz Gianluigi Buffon (112 gier w zespole narodowym), obrońca Giorgio Chiellini (49 spotkań) czy swego czasu jeden z najlepszych na świecie pomocników Andrea Pirlo (81 spotkań w reprezentacji), ale włoski szkoleniowiec wyraźnie sięga po młodszych.
W ostatnich miesiącach niestety musiał zrezygnować z Cassano, który w listopadzie przeszedł operację serca, po tym jak zasłabł na boisku. W ataku ma jednak Giampaolo Pazziniego, czy Alessandro Matriego, no i oczywiście Mario Balotelliego (pamiętają go dobrze polscy piłkarze po porażce w listopadzie 2011 roku we Wrocławiu 0:2). Kontuzję wyleczył natomiast Antonio Di Natale, który z pewnością będzie brany pod uwagę na Euro 2012.
Na razie, przed środowym meczem towarzyskim z USA, w kadrze brakuje Balotelliego. Prandelii powiedział ostatnio, że musi się dokładnie zastanowić, czy powoła tego niesfornego, ale nadzwyczaj utalentowanego piłkarza na turniej w Polsce i na Ukrainie.
- Nie chcę zawodników, którzy pod wpływem emocji popełniają faule i są wyrzucani z boiska. Gdy mówiłem, że do Euro musimy przystąpić przygotowani, miałem na myśli także fakt, że nie chcę zabierać tam zawodników, którzy przy pierwszych problemach popełniają faule, są wyrzucani z boiska i zostawiają swoją drużynę, by ta walczyła w dziesiątkę. Nadal mamy jednak kilka miesięcy, by się nad tym zastanowić - stwierdził Cesare Prandelli.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
