Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eurobasket 2015: Porażka z Izraelem, ale awans i tak wywalczony!

Radosław Patroniak
archiwum/Dariusz Gdesz
Koszykarze przegrali w czwartym meczu na ME we Francji z drużyną Izraela 73:75. Mimo to zapewnili sobie awans do drugiej fazy turnieju.

Podopieczni Mike’a Taylora tuż przed spotkaniem dowiedzieli się, że awansowali do 1/8 finału, bo wcześniejszy pojedynek Finów z Bośnią i Hercegowiną zakończył się wyraźnym zwycięstwem Skandynawów. Dobre wieści nie wpłynęły jednak na ekipę biało-czerwonych mobilizująco, bo w starciu z Izraelem zaliczyli aż 23 straty.

Trzeba przyznać, iż ekipa z Bałkanów znacząco nam pomogła w Eurobaskecie. Wcześniej przecież pokonała po dogrywce Izrael, co także było dla nas korzystnym wynikiem.

Polakom brakowało w starciu z Izraelem systematyczności i regularności. Nasi gracze nie przypominali drużyny skoncentrowanej i agresywnej, takiej jaką kibice znali z pierwszych trzech meczów.

Rywale również nie imponowali skutecznością i tylko dlatego doszło do dramatycznej końcówki, w której mieliśmy szansę przechylić losy meczu na swoją korzyść. W decydujących momentach nie trafialiśmy jednak rzutów za trzy punkty. W naszej ekipie najlepiej wypadli byli gracze PBG Basket Poznań, czyli Adam Waczyński i Damian Kulig. Obaj zdobyli po 13 punktów i byli skuteczniejsi od lidera naszej drużyny, Marcina Gortata.

Po niezłej pierwszej kwarcie (24:22 dla Polski), w drugiej kwarcie mecz zupełnie stracił na atrakcyjności i jakości. Najlepiej świadczyło o tym osiem strat polskiego zespołu w krótkim odstępie czas.

Izrael nie potrafił jednak tego wykorzystać. Biało-czerwoni w sumie zaliczyli 10 strat w drugiej kwarcie, 4 straty w trzeciej i 6 strat w czwartej kwarcie.

W końcówce ekipa Edeza Edelstheina trafiała rzuty wolne i pewnie zmierzała po zwycięstwo wygranej. Kluczowy moment nastąpił 29 sekund przed końce. Rozgrywający Gal Mekel zagrał jeden na jednego z Damianem Kuligiem. Minął go na prawym skrzydle, był blokowany, ale sędziowie po dłuższej chwili odgwizdali faul. Mekel trafił dwa rzuty wolne i Izrael prowadził 71:69. Mekel potem jeszcze dwukrotnie był faulowany, ale trafił kolejne cztery rzuty wolne. Był najlepszym graczem Izraela - 18 punktów i 5 asyst.

Wiadomo już, że Polacy zajmą miejsce trzecie lub czwarte w grupie A. O ostatecznej kolejności przesądzi wynik czwartkowego pojedynku z Finlandią (początek o godz. 15, relacja w TVP Sport), która z każdym meczem prezentuje się coraz lepiej. Rywalem Polaków w 1/8 finału będzie jeden z dwóch pierwszych zespołów grupy B, rozgrywającej swoje mecze w Berlinie.
To już i tak są dla Polski najlepsze mistrzostwa Europy od sześciu lat. Na ostatnich dwóch turniejach zajmowaliśmy odpowiednio 21. miejsce przed dwoma laty i 17. miejsce w 2011 roku. Lepiej spisaliśmy się, gdy EuroBasket odbywał się w Polsce (dziewiąta pozycja).

Polska – Izrael 73:75 (24:22, 8:13, 18:16, 23:24)
Polska: Waczyński 13, Kulig 13, Gortat 11, Slaughter 9, Cel 6, Ponitka 6, Zamojski 5, Karnowski 4, Koszarek 4, Gruszecki 2.
Najwięcej dla Izraela: Mekel 18, Fischer 15, Casspi 14.

W czwartek grają: Polska – Finlandia (godz. 15), Bośnia i Hercegowina – Rosja (17.30), Francja – Izrael (21).

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski