2 z 6
Poprzednie
Następne
Galeria Pestka: Klienci sali zabaw stracili pieniądze. Kierownictwo dementuje
- Po zgłoszeniu reklamacji do punktu, pani "kierownik" kazała pracownicy iść ze mną i sprawdzić - bo przecież mógłbym okraść firmę na dwa złote - rozumiem. Pani sprawdziła i stwierdziła, że wybrana przez moje dziecko maszyna nie działa - opowiada Marcin Kurpiel, jeden z rodziców.