3 z 6
Poprzednie
Następne
Galeria Pestka: Klienci sali zabaw stracili pieniądze. Kierownictwo dementuje
- Po powrocie poprosiłem o zwrot kwoty, którą wrzuciłem do zabawki. Pani odmówiła proponując inną zabawkę. Na moją odmowę pani kierownik, nie starsza wiekiem ode mnie, zaczęła mi w skandaliczny sposób wypominać moje niestosowne według niej zachowanie (...). W konsekwencji odmówiła mi zwrotu pieniędzy. W kręgu moich znajomych podobne działanie zwykle zwane jest kradzieżą, ale być może dla osób kierujących tym placem zabaw to powszechna praktyka - żali się Marcin Kurpiel.