Glasgow Rangers - Lech Poznań 1:0. Oceniamy piłkarzy Kolejorza. Zabrakło sił i koncentracji
BRAMKARZ I OBROŃCY
FILIP BEDNAREK 6
Wszyscy spodziewali się, że bramkarz Lecha od pierwszej połowy będzie w sporych opałach. Tymczasem nie miał on zbyt wiele pracy w I połowie, bo dobrze grali jego koledzy z obrony. Jedyny celny strzał padł więc jego łupem.
ALAN CZERWIŃSKI 5
Jego stroną przechodziło więcej akcji niż po drugiej stronie boiska. Fajnie to wyglądało jak obrońca Lecha rozpędzał się i biegł do linii końcowej, ale czasami zapominał, że szkoccy obrońcy są szybsi od tych w naszej lidze.
THOMAS ROGNE 4
Norweg miał świetny początek, tak jakby chciał pokazać, że swego czasu grał w Celtiku i też nie miał kompleksów wobec odwiecznego rywala z Ibrox Park. Potem jednak w jego grze pojawiły się błędy. Raz źle stoper Lecha obliczył lot piłki, a innym razem zaliczył najgorszy przerzut w meczu. Przy bramce Morelosa był wyraźnie spóźniony.
LUBOMIR SATKA 6
Dał się ograć w dziecinny sposób w jednej z pierwszych akcji, ale tak go to podrażniło, że potem Szkoci mieli z nim ciężki orzech do zgryzienia. Satka był wszędzie, asekurował kolegów, "czyścił" przedpole i jakby tego było mało brał się jeszcze za rozgrywanie piłki.
WASYL KRAWEĆ 5
Pierwszy kwadrans miał bardzo udany. Nie bał się gry "1 na" i rajdów lewą stroną. Z czasem jednak Ukrainiec zaczął grać zachowawczo, tak jakby więcej energii musiał zaangażować w pilnowanie szkockich skrzydłowych.
Czytaj dalej --->