Gniezno: Radny blokując handel, ratuje parowozownię

- Według ustnych deklaracji przedstawicieli obecnego właściciela, jedynym kryterium wyboru ewentualnego kontrahenta jest wysokość oferowanej kwoty. Może to skutkować wybudowaniem w tym miejscu kolejnego centrum handlowego - tłumaczy. Natomiast, jak dodaje radny, Sejmik Województwa Wielkopolskiego, ma inne plany, jeżeli chodzi o te obiekty. - Dla nas ta parowozownia odgrywa kluczową rolę, jeżeli chodzi o strategię rozwoju turystyki. Jesienią będzie gotowe studium wykonalności, w którym przewiduje się stworzenie w Gnieźnie Parku Historii Kolejnictwa - informuje.

Aby przybliżyć powstanie tam właśnie tego obiektu i zarazem "zablokować" powstanie tam ewentualnego centrum handlowego, K. Kaleta złożył pismo do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, wnioskując o wpisanie gnieźnieńskiej parowozowni na listę zabytków. Nie ukrywa, że jego zamiarem jest "zabezpieczenie" obiektu przed sprzedażą inwestorowi, który wykorzystałby go do celów typowo komercyjnych.

- Jestem po rozmowie z konserwatorem i myślę, że przychyli się on do mojego wniosku. Za około dwa tygodnie będę miał oficjalną decyzję. Jeżeli będzie pozytywna, typowe działania komercyjne nie będą tam wchodziły w rachubę. Wszelkie działania trzeba będzie wykonywać zgodnie z zaleceniami konserwatorskimi - zdradza swój plan.

Wpisanie obiektu na listę zabytków na pewno pokrzyżuje plany PKP, która według przygotowanej koncepcji, dopuszcza do powstania w obiektach przy ul. Składowej dużych obiektów handlowych. Zbigniew Wolny, rzecznik prasowy poznańskiego oddziału regionalnego PKP informuje, że przetarg na tę dużą, liczącą łącznie 20 tysięcy mkw. powierzchnię, odbędzie się w pierwszym półroczu 2010 roku. Potwierdza, że według planów nieruchomość mogłaby służyć jako duży obiekt handlowy.
- Według koncepcji wykonanej na nasze zlecenie, w parowozowni można by również stworzyć np. skwer kultury. Oczywiście jeżeli obiekt znajdzie się na liście zabytków, wszelkie prace musiałyby zostać wykonane zgodnie z wymogami konserwatora - tłumaczy.

Z pomysłem Kalety zgadza się radny miejski Mirosław Skrzypkowski. - Dyskutowaliśmy już z innymi radnymi na ten temat i również doszliśmy do wniosku, że lepiej, aby powstało tam jakieś centrum kultury - informuje. Jak dodaje, mimo że nie jest przeciwnikiem dużych obiektów handlowych, to jego zdaniem są pewne miejsca, które się do tego celu nie nadają. Tak jest w przypadku parowozowni.