– A przeszkadza to panu? – tak Konrad Maciejaszek, były dyrektor grodziskiego poprawczaka, zareagował na nasze pytanie.
Chcieliśmy wiedzieć, jak to możliwe, że prokuratura wciąż wyjaśnia sprawę, w tym zachowanie Maciejaszka, a on w trakcie śledztwa wraca do pracy. Grodziski poprawczak jest jedną z dwóch placówek w Polsce „o wzmożonym nadzorze wychowawczym”.
Zadzwoniliśmy do Maciejaszka. Zdenerwowany stwierdził, że mamy już do niego nie dzwonić, po czym rzucił słuchawką. Wcześniej zdążył powiedzieć, że podał się do dymisji z funkcji dyrektora, a teraz wraca jako pedagog. Poza tym prokuratura nie postawiła mu żadnych zarzutów i mamy dać mu spokój. Tym bardziej, że przebywał na długim zwolnieniu i niedawno zmarła bliska mu osoba.
To tylko fragment artykułu. Zobacz całość w serwisie Plus:
W poprawczaku doszło do seksu wychowanka z 14-latką? Odwołany dyrektor wraca do zakładu w Grodzisku Wielkopolskim
W dalszej części tekstu przeczytasz:
- Jak sprawę komentuje obecny dyrektor i Ministerstwo Sprawiedliwości?
- Resort nie reagował, bo eksdyrektor Maciejaszek jest działaczem PiS?
- Jak reagowali nastolatkowie pod lupą prokuratury
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?