Grypa znów atakuje, a w aptekach brakuje leków. Co robić?

Jak alarmują Czytelnicy, znów pojawił się problem z dostępnością leków. Tym razem chodzi o te na grypę. Największy problem jest z lekiem Ebiflumin, który lekarze szczególnie przepisują dzieciom.

- Faktycznie, od około dwóch tygodni nie ma leku Ebiflumin. Co więcej problem jest także z jego zamiennikami, w tym między innymi z Tamiflu - mówi Małgorzata Horoszkiewicz, kierownik apteki Botaniqa przy ul. Grunwaldzkiej w Poznaniu.

Jak się okazuje, problem pojawia się już na etapie hurtowni, bo w nich także brakuje leków na grypę.

- Możliwe, że jest problem z samą substancją, skoro trudności są nawet z zamiennikami - dodaje farmaceutka.

Zobacz też: Przerażające dawne metody leczenia. Dziś wywołają ciarki. Lobotomia, rażenie prądem, wypalanie żelazem. Jak kiedyś leczono pacjentów?

Jak informują przedstawiciele Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu, od października do 15 grudnia w Wielkopolsce potwierdzono 96 zakażeń wirusem grypy. Z kolei od początku roku zakaziło się już 451 Wielkopolan.

- Faktycznie obserwujemy większą zachorowalność grypową, szczególnie u dzieci. I zdecydowanie więcej lekarze przepisują antybiotyków niż w ubiegłym sezonie - potwierdza Małgorzata Horoszkiewicz.

Co zatem robić, gdy lekarz przepisze nam lek, który nie jest dostępny w aptece?

- Najlepiej właśnie szukać też odpowiedników na podstawie substancji chemicznej. Kolejnym wyjściem są strony, na których można sprawdzić, w których aptekach jest dany lek. Jednak warto w tym miejscu zaznaczyć, by wcześniej zadzwonić do takiej apteki i upewnić się, czy na pewno on się tam znajduje - radzi kierownik apteki Botaniqa.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]