Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Halloween to fast food kulturowy, nastawiony tylko na konsumpcję

Marta Danielewicz
- Halloween jest antyspołeczne. Wszyscy umieją się bawić. Nie przekazuje dobrych wartości, zajmuje się banalizacją śmierci i przemijania - mówi ks. Adam Pawłowski
- Halloween jest antyspołeczne. Wszyscy umieją się bawić. Nie przekazuje dobrych wartości, zajmuje się banalizacją śmierci i przemijania - mówi ks. Adam Pawłowski Waldemar Wylegalski
Ks. Adam Pawłowski z parafii pw. Maryi Królowej na poznańskiej Wildzie opowiada dlaczego, jego zdaniem, lepsze są korowody Wszystkich Świętych niż zabawa Halloween.

Jakie znaczenie ma Dzień Wszystkich Świętych?
Rodzice, którzy kochają swoje dzieci, chcą dla nich jak najlepiej. Chcą, by im niczego nie brakowało, także w sensie duchowym. Dzień Wszystkich Świętych dotyczy zadumy nad życiem i śmiercią. Spełnia funkcję wychowawczą - uczy miłości do tych, którzy jeszcze żyją, a także przypomina, by brać dobry przykład z życia tych, którzy już odeszli. Chociażby z Matki Teresy z Kalkuty czy Jana Pawła II. Uczy naśladowania dobra, by tak jak święci iść do nieba.

Co złego jest więc w Halloween?
A czego uczy nas Halloween? Zabawy. To taki fast food kulturowy, gdzie najważniejsza jest zabawa. Możemy to jeść, ale się tym nie najemy. To impreza nastawiona tylko na konsumpcję.

To coś złego?
Tak, bo w zasadzie Halloween jest antyspołeczne. Wszyscy umieją się bawić. Nie przekazuje dobrych wartości, zajmuje się banalizacją śmierci i przemijania. Obchodząc Halloween, zamiast pamięci o bliskich zajmujemy się imprezą. Nie kształtujemy w sobie nawyku chodzenia na cmentarz i modlitwy za zmarłych, a także żałoby za bliskimi.

A czy ludzie tego wciąż potrzebują?
W dzisiejszych czasach wiele dzieci nie jest oswojonych ze śmiercią. Rodzice nie zabierają ich na pogrzeby, zamiast tego pokazują bajki, gdzie króluje przemoc. Zabawa halloweenowa „cukierek albo psikus” niesie wartości antywychowawcze. Gdy nie dałem w zeszłym roku dzieciom słodyczy, porysowali mi samochód. Innym mieszkańcom obrzucili dom jajkami i pomidorami, bo nie dostali tego, czego chcieli. Nie są to raczej wartości, które rodzice chcą przekazać swoim pociechom. Obchody tego święta to także powrót do pogaństwa, odrodzenie się przedchrześcijańskich świąt.

Odpowiedzią na to mają być bale lub korowody Wszystkich Świętych, który organizowany jest przez niektóre szkoły i parafie?
W pewnym sensie tak. To piękna inicjatywa. Dzieci przebierają się za świętych, anioły. W zeszłym roku po raz pierwszy w naszej parafii pw. Maryi Królowej w Poznaniu zorganizowaliśmy Korowód Wszystkich Świętych. Dzieciom w zabawie towarzyszyli rodzice. Upiekli ciastka, rozdawali cukierki. Była wspólnota, integracja i było naprawdę wesoło. To też pokazuje, że nie trzeba się smucić w ten czas. Cieszyło nas, że przemarsz podobał się i zgromadził tak wielu mieszkańców Wildy. Dziś także kontynuujemy tę zabawę. A dlaczego Bal Wszystkich Świętych jest lepszy? Bo pokazuje, że ważna jest rodzina i pozwala czerpać przykłady z życia świętych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski